Data: 2002-06-20 20:29:18
Temat: czy "narzucać" się jeszcze?
Od: "Celina" <c...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
A chodzi mi o ojca mojego męża. Czyli niby teść. Ale choć mężatką jestem od
3 lat, to nie widziałam go na oczy. Kilka faktów:
- mój mąż jest "nieślubnym" dzieckiem ale nosi nazwisko swojego ojca
- ojciec ten pokłócony ze ś.p. matką mojego męża zerwał również kontakty ze
swoim synem (przeszło 20lat temu)
- małżonek mój szanowny gdy się usamodzielnił próbował się zbliżyć do ojca
(kilka wizyt, telefonów jakieś 5 lat temu) ale pozostało to bez odzewu
- zaproszony na ślub (i wesele) swojego syna pan ów nie pojawił się, nie
przysłał życzeń
- nie pojawił się też na pogrzebie mojej teściowej
- mieszka niedaleko, ma rodzinę, adoptował dzieci "tamtej" (mój mąż jest
jego jedynym dzieckiem rodzonym)
I tyle faktów. Czyli wyraźnie widać z tego, ze pan ów nie chce mieć nic do
czynienia ze swoim synem. I ja to akceptuję. Ale urodziło nam się dziecko.
Śliczna dziewczynka. Jak myślicie, warto powiadamiać go o tym, że został
dziadkiem, i posłać jej zdjęcie? Mój tata nie żyje, więc jest to jej jedyny
dziadek... może warto? Trochę się boje, że będzie to narzucaniem się.
Jestem ciekawa waszych opinii, bo mi trudno na to spojrzeć "obiektywnie"...
Pozdrawiam - Celina
|