Data: 2003-01-08 07:23:18
Temat: galaretki, dzemy i marmolada (bylo: Re: wlasnorecznie zrobione maslo orzechowe)
Od: w...@t...com.pl (Wladyslaw Los)
Pokaż wszystkie nagłówki
Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> wrote:
> jelly - dzem
> jello- galaretka. proste.
>
Mysle, ze sie mylisz.
"Jelly" to galaretka. (A soft, semisolid food substance with a resilient
consistency, made by the setting of a liquid containing pectin or
gelatin or by addition of gelatin to a liquid, especially such a
substance made of fruit juice containing pectin boiled with sugar
[American Heritage Dictionary].
Np. "aspic" -- galareta miesna to "a clear jelly typically made of stock
and gelatin and used as a glaze or garnish or to make a mold of meat,
fish or vegetables" [AHD]
Ogolnie "jelly" moze okreslac kazda galaretowata substancje, np.
"petroleum jelly" -- masc na wlosy lub "jellyfish" -- meduza.
Slowo pochodzi od lacinskiego "gelare" -- zamarzac. W polskim jezyku to
samo pochodzenie maja slowa "zel", "zelatyna".
"Jell-O" to byla pierwotnie nazwa firmowa gotowej galaretki, ktora
przeksztalcila sie w "jello" i stala sie potocznym okreskeniem slodkich
galaretek, zwlaszcza kupnych.
"Jam" to nasz "dzem". (Polskie slowo pochodzi od angielskiego). Owoce
usmazone w cukrze w calosci lub kawalkach i napchane (jammed) do sloika.
Jest jeszce nasza marmolada. Tu sprawa jest skomplikowana. Zasadniczo
to galareta uworzana z owocow zawierajacych duzo pektyny, ktore
rozgotowane na jednolita mase, tezeja naturalnie, bez dodatku zelatyny
czy pektyny.
W angielskim "marmalade" okresla obecnie zasadniczo konfiture z owocow
cytrusowych. Od 1981 r. slowo to wg. norm unii europejskiej moze w
handlu odnosic sie do takiego dzemu. Ale pierwotnie oznaczalo to samo
co nasza "marmolada" zwlaszcza zas marmelade z pigwy. ( Slowo pochodzi
od portugalskiego "marmelada" -- pigwy gotowane z cukrem lub miodem a
wostatecznosci od grecko-lacinskiego slowa "melimelum" (jablak smazone w
miodzie)
W angielskim spotyka sie tez to slowo w postaci "marmelade", co jak
rozumiem oznacza z nasze powidla. Chodzi w akzdym razie o owoce smazone
w cukrze tak dlugo (ok. doby), az sie rozpadna na jednolita mase.
Wladyslaw
|