Data: 2005-03-02 13:02:21
Temat: głupie pytanie o mikrofalówkę
Od: Hanka Skwarczyńska <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ja bardzo przepraszam, ja naprawdę nie jestem na bieżąco z najnowszymi
osiągnięciami technologicznymi. Mikrofalówka była kupiona na zasadzie
"najtańsza, żadnych bajerów i może być brzydka", bo miała służyć li i
jedynie do rozmrażania kociego żarcia oraz podgrzewania grzańca. Teraz
dochodzę do wniosku, że urządzenie ma szanse sie sprawdzić na szerszym
froncie i tu właśnie przychodzi czas na głupie pytanie: załóżmy, że na
wejściu mamy mrożony filet z mintaja. Co z nim zrobić, żeby na wyjściu
otrzymać odpowiednik ryby gotowanej w garnku przez co najmniej dziesięć
minut?
Pozdrawiam
Hanka z lasu
P.S. Ale tak dokładnie. W sensie wrzucić luzem na talerzu czy do miski z
wodą itp. I przepraszam, ale sami rozumiecie, że nie pójdę z tym na
pl.rec.kuchnia :D
P.S.2. To dziesięć minut jest ważne. Musi się rozpaść coś tam, co gdyby się
nie rozpadło, spowodowałoby rozpadnięcie się czegoś, bez czego kot żyć nie
może. Czy jakoś tak.
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.
|