Data: 2005-03-03 15:51:40
Temat: Re: głupie pytanie o mikrofalówk
Od: "Przemek Vonau" <p...@t...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> napisał w
wiadomości news:d07596$f91$1@nemesis.news.tpi.pl...
Haniu
Więc jest tak.
Moje (obecnie 4, ale stan się często zmieniał) koty od 11 lat żrą kostki
mintaja z mikrofali. Od 1985 roku do 1994 roku żarły kostki mintaja gotowane
z ryżem w sposób tradycyjny. Znam smród obydwu wersji i zapewniam, że z
mikrofali jest dużo łagodniejszy. Ale jest. Wsadzasz kostkę z zamrażarki do
michy, michę do mikrofali i dajesz najmocniejszy power na 3 i pół minuty
(żadnej wody!). Dziabiesz widelcem i jeśli jeszcze jest trochę surowe w
środku to dajesz jeszcze pół minuty. Potem trzeba wystudzić bo jak kociska
łapczywe i się napchają gorącej to lubią sobie pawia puścić. Ważne żeby
michy nie miały nic metalowego bo szlag trafi mikrofalę.
Wszystkie koty jak na razie albo dożywały sędziwego wieku albo jeszcze żyją.
To coś co trzeba 10 minut gotować żeby wytłuc mikrofala chyba dużo szybciej
załatwia.
Jeśli się nic nie rozlewa to spokojnie można mikrofali też do innych rzeczy
używać chociaż w moim domu 99% zastosowania to właśnie mintaj dla kocurów.
--
Przemek Vonau
Jinba Ittai!
|