Data: 2008-01-11 00:53:53
Temat: istota chrześcijańska?!?
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Kolo" <k...@i...pl> napisał w wiadomości
news:fm5ve3$ffa$1@atlantis.news.tpi.pl...
> sebique pisze:
> >
> > Istota chrześcijaństwa nie polega na chodzeniu do kościoła i opłacaniu
> > kapłanów aby odprawiali jakieś rytuały.
> >
>
> Można by się z tym zgodzić, gdyby ludzie
> byli zdolni do samodzielnego odkrywania
> spraw o których się dowiadują chodząc
> regularnie do Kościoła i ucząc się jego
> rytuałów jak chcesz ćwiczyć pamięć dziecka
> jeśli mu nie stworzysz warunków do ciągłej
> repetycji, w koncentracji na zdawałoby się
> nudnym Nabożeństwie. Dzieci uczą się pieśni
> modlitw a poza tym cicho siedzieć i słuchać
> co im sprawia wielką trudność nauczyciele
> w szkole mają problem w takimi nieposiadkami,
> ciągle rozbieganymi. A te dzieciaki co ładnie
> śpiewają przeszły taką szkołę śpiewu właśnie
> w Kościele. A gdy nie zapłacisz jak możesz
> wymagać usług.
Problem jest w tym czy można się siedząc pokornie na dupce
nauczyć czegoś konkretnego o życiu [Bogu] czy tylko dawać
nadawcom satysfakcję z wlewnia wtórnych memów w swoją główkę...
i jak to świadczy o owych nadawcach, którzy nie potrafią swą
pedagogiczną sztuką zaangażować całości władz osobowych małego
człowieka a tylko pamięć i jakieś ograniczone pokłady myśli...
Nauka przez aktywną przestrzennie [ruchową] zabawę to naturalna
forma poznawania i przyswajania realnej wiedzy o rzeczywistości
dla człowieka w KAŻDYM wieku i etapie rozwojowym...a tu się wciąż
pacyfikuje tę naturę w imię wygodnictwa ograniczonych zombi zwanych
pedagogami czy ławkowymi katechetami, chcacymi wymóc przyjęcie i
wdrożenie zasad, które ich samych z żywych istot chłonących Boga
i świat wszystkimi porami ciała i ducha uczyniły sztywnymi kukłami
o zerowej szansie na pozarepresyjne zdobycie posłuchu i autorytetu
wśród "powierzonej im do ukształtowania" na ich wzór i podobieństwo
dziatwy...[kto może niech pojmuje!] ;))))
NLP czy "hipnoza zbiorowa" to nie bajki czyniące z niegrzecznych
dzieci grzeczne...ale z żywych i twórczych...martwe i wtórne...
Więc lepiej się rodzicu zastanów za co chcesz "płacić"...za święty
spokój, jaki bedziesz miał z "ułożonych" i odtwórczych -ale za to
dostających wzorowe oceny z zachowania w szkółce -że o roli kujca,
która z tego wprost wynika i prowadzi do odhumanizowanych wykształ
ciuchowatych intelektualistów hołdujących poprawności stadnej czy
jej kolejnych politycznych stopni "wtajemniczenia" nie rozwinę... ;)
|