« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2005-03-07 14:06:11
Temat: Re: jajka-pytanko
Użytkownik "Pusia" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:d0hcn3$pkq$1@news.onet.pl...
> Dostalam niespodziewanie w prezencie 200 swiezutkich jajek i w zwiazku z
> tym
> mam pytanko.Czy jajka mozna wrzucic do zamrazarki i po jakims czasie
> normalnie je wykorzystac?
Jeśli dostałaś je świeżutkie, włóż do lodówki, używaj w miarę
potrzeby i na pewno do końca je wykorzystasz. Często dostaję dużo jajek i
nigdy mi się nie popsuły, mimo że leżą w lodówce nawet 2 miesiące, a czasami
dłużej.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2005-03-07 15:29:20
Temat: Re: jajka-pytankoStanislaw Trepczyk napisał(a):
> Zadaj to pytanie odpowiednim ludziom na pl.rec.zeglarstwo.
hehehehehehe
to chyba po to tylko zeby od kolegow siz-owych uslyszec roznorakie
przeklenstwa krotsze, dluzsze, lekkie i ciezkie
lub zeby po raz 569 zaczeli dyskusje o tym czy baba powinna zeglowac ;>
> Poszperaj albo zadaj
> pytanie.Mozliwosci takie sa.
ano sa takie mozliwosci
i wlasnie Pusia je wykorzystala
znaczy zadala pytanie, czyz nie?
oshin, a ja znowu Was z nienacka podczytuje :)
ps. zeby nie bylo na siz ide, tak sie tylko z prz nabijam z
przyzwyczajenia ;>>>
--
podpatrzone u Szczepana:
Odp: Bo każe czytać odwrotnie niż ludzie normalnie czytają.
Pyt: Dlaczego odpowiadanie nad cytatem jest złe?
Odp: Odpowiadanie nad cytatem.
Pyt: Co jest najbardziej denerwujące w usenecie?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2005-03-07 15:51:36
Temat: Re: jajka-pytankoA czy ja moge prosić o przepis na:
far breton
majonez
ile flottante
creme caramel
Bardzo proszę
pozdrawiam
pusiak
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2005-03-07 16:17:08
Temat: Re: jajka-pytankoOn 7 Mar 2005 16:51:36 +0100, "pusiak"
<p...@b...pl> wrote:
>A czy ja moge prosić o przepis na:
> far breton
> majonez
> ile flottante
> creme caramel
>
>Bardzo proszę
>
>pozdrawiam
>pusiak
zadzialam arecheolologicznei i wykopie przepisy, bo pewnie
bedziesz chciec takie detale, jak ile czego zwazonego albo na
lyzki...ja to ostatnio nawet keks moj robilam bez wag i miar, a
wyszedl najlepszy z moich i tu klops - jacys, obdarowani jedna
sztuka keksa (bo ja robie coraz to dokaldajac wiecej i wiecej
rodzynek i orzechow i takich tam i minimum 4 keksy wychodza...)
zazyczyli sobie przepis...wiec znalazlam przepis i np bylo
napisane 3 jajka, to pisalam 3 jajka a w nawiasie - wzielam 4
25 deko maki, w nawiasie - wzielma mniej niz 20 etc etc etc... o
ile pamietam to do far breton uzywalam o wiele wiecej sliwek
suszonych niz przepis przewiduje :PP
Pierz
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2005-03-07 17:01:16
Temat: Re: jajka-pytanko/Far Breton (P)On 7 Mar 2005 16:51:36 +0100, "pusiak"
<p...@b...pl> wrote:
>A czy ja moge prosić o przepis na:
> far breton
> majonez
> ile flottante
> creme caramel
>
>Bardzo proszę
>
>pozdrawiam
>pusiak
Zdaje sie, ze to bedzie szlo po kawalku....bo taki majonez to ja
tez robie na oko...
ale wykopalam Far Breton:
6 jajek
20dkg cukru
20dkg maki
szczypta soli
3/4 litra mleka
20 dkg suszonych sliwek, przecietych na pol (ja, jak juz
wspominalam, biore/bralam, bo dawno nie robilam - wiecej, bo
jakos tak slabo wygladalo ;PPP
Ubic jajka z cukrem (znaczy az cukier przestanie chrzescic za
bardzo i bedzie puszyste i jasne). Powoli wmieszac make. Dodac
szczypte soli. Dodawac mleko delikatnie mieszajac - znaczy dodac
troche mleka i delikatnie je wmieszac, dodac, wmieszac. Az bedzie
geste ciasto a la nalesnikowe. Nasmarowac duza blache (albo kilka
mniejszych) - tu akurat przepis przewiduje kwadratowa, 25 cm..
Dodac sliwki i wylac ciasto na blache.
Piec miedzy godzine i cwierc a godzine i pol w piekarniku 180
stopni C - bedzie gotowe, jak bedzie sciete (bo to bardziej taki
jajeczny budyn niz ciasto) i bedzie zloto-brazowe.
co do majonezu to ja krece zoltko z musztarda i sokiem z cytryny
i sola, a potem dodaje bardzo powoli olej/oliwe z oliwek
az....zrobi mi sie majonez :PP
najwazniejsze jednak jest to, zeby wszystkie elementy byly o tej
samej temperaturze pokojowej, inaczej na mur-beton sie zwarzy!
ile f;ottante to podobne zdaje mi sie do zupy nic - bialka ubite
ugotowane w mleku. Po ugotowaniu tych pyzow bezowych, do mleka
wlewa sie kogiel mogiel, grzeje baaaardzo powoli az sie zrobi
sos, dodac wanilii, na polmisek - siup! sos, na to - klap! klap!
pyzy bezowe, na to - psik psik - sos karmelowy dowolny :PP mozna
jeszcze podrzucic przetarte owoce typu maliny - chlup!......ja to
jadlam tez w wersji jednej wielkiej wyspy, na sosie, pod
karmelem, kelner odcinal/odrywal lyzka porcje bezowa i cala
reszte dodaawal....
a na creme caramel na pewno znajdziesz przepisy w archiwum grupy.
Jak chcesz wszystko bardziej konkretnie, to poszukam
Pierz
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2005-03-07 17:32:52
Temat: Re: jajka-pytanko/Far Breton (P)
Le lundi 7 mars 2005 ŕ 18:01:16, dans <t...@4...com>
vous écriviez :
> Zdaje sie, ze to bedzie szlo po kawalku....bo taki majonez to ja
> tez robie na oko...
> co do majonezu to ja krece zoltko z musztarda i sokiem z cytryny
> i sola, a potem dodaje bardzo powoli olej/oliwe z oliwek
> az....zrobi mi sie majonez :PP
> najwazniejsze jednak jest to, zeby wszystkie elementy byly o tej
> samej temperaturze pokojowej, inaczej na mur-beton sie zwarzy!
Problem w tym ze z jednego jedynego zoltka otrzymuje sie calkiem sporo
majonezu. Majonez nie pochlania duzo jajek (raczej duzo oleju).
Ewcia
--
Niesz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2005-03-07 17:37:12
Temat: Re: jajka-pytanko/Far Breton (P)On Mon, 7 Mar 2005 18:32:52 +0100, "Ewa (siostra Ani) N."
<n...@y...com> wrote:
>
>Le lundi 7 mars 2005 ŕ 18:01:16, dans <t...@4...com>
vous écriviez :
>
>
>> Zdaje sie, ze to bedzie szlo po kawalku....bo taki majonez to ja
>> tez robie na oko...
>
>> co do majonezu to ja krece zoltko z musztarda i sokiem z cytryny
>> i sola, a potem dodaje bardzo powoli olej/oliwe z oliwek
>> az....zrobi mi sie majonez :PP
>> najwazniejsze jednak jest to, zeby wszystkie elementy byly o tej
>> samej temperaturze pokojowej, inaczej na mur-beton sie zwarzy!
>
>
>Problem w tym ze z jednego jedynego zoltka otrzymuje sie calkiem sporo
>majonezu. Majonez nie pochlania duzo jajek (raczej duzo oleju).
>
>
>Ewcia
Prawda to, oj prawda, dlatego w moijej oryginalnej odpowiedzi
bylo, zeby zrobila majonez i rozdala ludziom ;)) wtedy z bialek
bezy, do schowania :)). Mialam na mysli DUZO majonezu, tak z 5
zoltek
Pierz, z dobrym majonezem, do ktorego wlasnie dodalam czosnek -
precz wampyry! Bedzie ten majonez do cukinii i baklazana na zimno
(oba w plastrach uzmazone) - przykrywam dranie majonezem plus
posypka z posiekanych orzechow wloskich........... a z tym -
banalnie - cheese and onion pie :)
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2005-03-07 19:31:21
Temat: Re: jajka-pytankoUżytkownik "Pusia" <p...@p...onet.pl>
> Dostalam niespodziewanie w prezencie 200 swiezutkich jajek i w zwiazku
z tym
> mam pytanko.Czy jajka mozna wrzucic do zamrazarki i po jakims czasie
> normalnie je wykorzystac?
> Pozdrawiam cieplutko
> Pusia a czasami Beata
1. Jaja przechowujemy w pomieszczeniach przewiewnych, suchych,
zaciemnionych, o wilgotności względnej powietrza 70-80% i w temp.
8-10*C. Utrzymanie stałej temp. to podstawa dobrego przechowania jaj.
Unikać obecności ostrych zapachów. Jaja oczywiście powinny być świeże.
Wiesz jak to sprawdzić? Świeże toną i kładą się poziomo w wodzie. W
wytłaczankach jaja ustawiaj zawsze suche - tępym końcem do góry -
wcześniej zaparzając je trzykrotnie we wrzątku na łyżce cedzakowej przez
jedną sekundę za każdym razem.
W temp. > 15*C [w jajach wiejskich] może rozwinąć się zarodek.
2. Możesz też je przechować zasypane w soli kuchennej. Tyle, że sól
potrafi się zbrylać i wówczas jest problem z ich wyjmowaniem.
3. Podobnie przechowasz w węglu drzewnym [popiele drzewnym i węglowym,
suchym miale torfowym lub suchym wyprażonym piasku ale w tym przypadku
nabierają nieprzyjemnego zapachu i smaku] ale wówczas tracą na wadze.
Unikaj przechowywania w sieczce lub ziarnach zbóż, które są siedliskiem
drobnoustrojów.
4. Szkło wodne 12-16 miesięcy.
5. Woda wapienna 6-7 miesięcy.
--
Pozdrawiam, Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2005-03-07 19:58:30
Temat: Re: jajka-pytankoIn article <d0hcn3$pkq$1@news.onet.pl>,
"Pusia" <p...@p...onet.pl> wrote:
> Dostalam niespodziewanie w prezencie 200 swiezutkich jajek i w zwiazku z tym
> mam pytanko.Czy jajka mozna wrzucic do zamrazarki i po jakims czasie
> normalnie je wykorzystac?
> Pozdrawiam cieplutko
O ile wiem to można. Z dzieciństwa pamiętam jaja wapienne (konserwowane
w wapnie) i mrożone. Nie były tak dobre jak świeże.
Ponadto jaja mrożone jadali bohaterowie Londona. Polecam "Tysiąc
tuzinów". ;-)
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2005-03-07 20:30:48
Temat: Re: jajka-pytanko/Far Breton (P)(oT)
Użytkownik "Krysia Thompson" <K...@h...fsnet.co.uk> napisał w
wiadomości news:th1p21d1nod9fu9sf3leshlj9qoe8jj3pi@4ax.com...
> ale wykopalam Far Breton:
> 6 jajek
> 20dkg cukru
> 20dkg maki
> szczypta soli
> 3/4 litra mleka
> 20 dkg suszonych sliwek, przecietych na pol (ja, jak juz
> wspominalam, biore/bralam, bo dawno nie robilam - wiecej, bo
> jakos tak slabo wygladalo ;PPP
>
> Ubic jajka z cukrem (znaczy az cukier przestanie chrzescic za
> bardzo i bedzie puszyste i jasne). Powoli wmieszac make. Dodac
> szczypte soli. Dodawac mleko delikatnie mieszajac - znaczy dodac
> troche mleka i delikatnie je wmieszac, dodac, wmieszac. Az bedzie
> geste ciasto a la nalesnikowe. Nasmarowac duza blache (albo kilka
> mniejszych) - tu akurat przepis przewiduje kwadratowa, 25 cm..
>
> Dodac sliwki i wylac ciasto na blache.
> Piec miedzy godzine i cwierc a godzine i pol w piekarniku 180
> stopni C - bedzie gotowe, jak bedzie sciete (bo to bardziej taki
> jajeczny budyn niz ciasto) i bedzie zloto-brazowe.
(ciach)
Czekaj no ...niech ja Cie zlapie tylko....to zobaczysz....!!!!!
Tak ze sledzia dostaniesz ze.....czekaj no tylko!
(p.s. dobry far pachnie mi tak slodko miodowo)
agataw
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |