Strona główna Grupy pl.sci.medycyna operacja lakotki (łąkotki)

Grupy

Szukaj w grupach

 

operacja lakotki (łąkotki)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 13


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2006-06-24 09:02:51

Temat: operacja lakotki (łąkotki)
Od: Sabina <sa-re.wyrzuc.to.co.uwazasz:)@epf.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam.

Już nie wiem czy operacja czy zabieg, w kazdym razie wybieram sie na
dlubanie w kolanie.
Sprawa nie jest jeszcze pewna, uszkodzenie lakotki ma potwierdzic usg, ale
pan doktor ktory "recznie" to u mnie stwierdzil, wygladal na raczej pewnego
diagnozy: uszkodzona lakotka przysrodkowa. Fakt ze wiedzial gdzie nacisnac
i w jakiej pozycji zeby jak najbardziej zabolalo :]

Podeszlam do tego na spokojnie, cieszylam sie ze wiem co mi jest. Ale
zaczeto mnie straszyc (znajomi), ze w trakcie zabiegu/operacji moga mi na
dobre unieruchomic staw i ze lepiej zostawic jak jest, albo wybrac sie na
rehabilitacje. Ale podobno polamana lakotka uszkadza staw co nie brzmi za
ciekawie.

Zastanawiam sie czy jest mozliwe, ze po usg od razu zostawia mnie w
szpitalu. Slyszalam ze bywa ze na takie operacje czeka sie miesiacami - czy
do tego czasu te kawalki lakotki nie rozwala mi stawu? :-o

Chcialabym, aby ktos doswiadczony powiedzial mi, jak to wyglada. Rowniez
mniej wiecej - jak wyglada zabieg - narkoza? Ile lezy sie w szpitalu? Ile
dni po operacji noga staje sie uzyteczna?

Mam juz kompletnie dosyc tego mojego kolana, sprawa ciagnie sie juz prawie
miesiac a ja nie wiem jak sie z tym kolanem obchodzic. Piotr zalecal mi tu
obowiazkowo kule i opaske, a lekarz u ktorego bylam o kulach nie wspomnial
a jak zobaczyl ze nosze opaske to kazal nie przesadzac bo to podobno na
miesnie szkodzi... chcialabym miec juz to za soba.

Planuje sie operowac w Bydgoszczy w szpitalu Biziela.

--
tia,
Sabina

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2006-06-24 10:49:50

Temat: Re: operacja lakotki (łąkotki)
Od: Morris <m...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Sabina napisał(a):
uszkodzenie lakotki ma potwierdzic usg
Skoro lekarz juz je stwierdził to po co je potwierdzać dodatkowym
badaniem, do tego takim, które moim zdaniem nie wiele wnosi jesli chodzi
o klana (chyba że robione jest przez jedego z kilku lekarzy w Polsce
którzy naprawde się znają na USG kolan). Sama artroskopia jest zabiegiem
diagnostyczno - operacyjnym...


zaczeto mnie straszyc (znajomi), ze w trakcie zabiegu/operacji moga mi na
dobre unieruchomic staw i ze lepiej zostawic jak jest
Znajomi nie mają racji... no ale w Polsce wszyscy sie znają na
medycynie. Co trzebaby zrobic zeby unieruchomic staw? Hmmmmm... chyba
zgolic shaverem calą chrzastke do gości gabczastej i zapakowac kilka
drutów unieruchamiajacych staw :)


podobno polamana lakotka uszkadza staw
A z tym sie zgadzam...


Zastanawiam sie czy jest mozliwe, ze po usg od razu zostawia mnie w
szpitalu.
Myślę, że wyznaczą Ci termin zabiegu i przyjedziesz na dzien lub dwa
przed nim do szpitala... Mało prawdopodobne, że wykonają to "z marszu"...


> Chcialabym, aby ktos doswiadczony powiedzial mi, jak to wyglada. Rowniez
> mniej wiecej - jak wyglada zabieg - narkoza? Ile lezy sie w szpitalu? Ile
> dni po operacji noga staje sie uzyteczna?
Rodzaj znieczulenia dobierze anestezjolog po rozmowie z Toba przed
operacją... Najczęściej jest to znieczulenie przewodowe (od pasa w dól
nie bedziesz nic czuła). Robi sie dwa lub trzy male naciecia dlugosci
nawet nie całego cm. Przez jedno nacięcie wprowadza sie kamere, przez
drugie narzędzia (trzecie ciecie wykonuje sie jesli zachodzi taka
potrzeba). Pompuje sie do kolana pod cisnieniem sól fizjologiczną (zeby
wszystko bylo pięknie widać :)) Najpierw oglada sie staw od środka a
potem naprawia sie znalezione patologie lub je usuwa, staw sie na koniec
płucze i usuwa sie sól fizjologiczną, zakłada dren i zaszywa sie
cięcia... Na drugi dzię usuwa sie dren i mozesz isc do domu jesli jest
wszysko ok. Co do użetyczności nogi to sie nie wypowiadam bo zależy co
bedzie robione w trakcie artroskopii. O to musisz zapytac lekarza po
operacji. Że tez mi sie chcialo to wszystko pisać :)



> Mam juz kompletnie dosyc tego mojego kolana, sprawa ciagnie sie juz prawie
> miesiac a ja nie wiem jak sie z tym kolanem obchodzic.
Opaskę bym sobie zupełnie darował bo na uszkodzoną łąkotkę to nic nie
pomoże (a jesli to kawałek materiału elastycznego to ona na nic nie
pomoże). Najlepszym wyjście to kule i odciązenie stawu.

Pozdrawiam. Morris

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2006-06-24 17:42:16

Temat: Re: operacja lakotki (łąkotki)
Od: Sabina <sa-re.wyrzuc.to.co.uwazasz:)@epf.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 24 Jun 2006 12:49:50 +0200, Morris napisał(a):

> Co trzebaby zrobic zeby unieruchomic staw?

Przeciac nerwy?

> Opaskę bym sobie zupełnie darował bo na uszkodzoną łąkotkę to nic nie
> pomoże (a jesli to kawałek materiału elastycznego to ona na nic nie
> pomoże). Najlepszym wyjście to kule i odciązenie stawu.

No ale nie zabezpiecza taka opaska przed dalszymi uszkodzeniami stawu, w
ktorym juz jest cos nie tak? Bez opaski bardzo latwo przez przypadek
ustawiam noge tak, ze zaboli. Wydaje mi sie ze to moze uraz poglebiac?

Poza tym jeszcze jedna sprawa mnie zainteresowala.
Kiedy znajoma probowala mnie odwiezc od mysli o operacji, powiedziala ze
przeciez zlamane kosci sie zrastaja. Najpierw mnie to rozsmieszylo, ale w
sumie to dlaczego tej lakotki sie nie ratuje? Z tego co sie zorientowalam,
to jesli lakotka sie uszkodzi to sie ja usuwa cala albo uszkodzony kawalek.
Tak wyglada, jakby ona tam w zasadzie nie byla potrzebna, a chyba tak nie
jest. Jesli sie ja usuwa - czy nie moznaby jej zastapic sztuczna lakotka?

I jeszcze jedna sprawa. Znajomy ktory machal palcem zebym uwazala bo mi te
stawy unieruchomia, mial cos takiego: lata temu spadl/skoczyl na
wyprostowane nogi. Podobno rozgruchotal sobie jakies plytki, po 2 w
kolanach. Nie znam sie, ale pewnie chodzi o lakotki. Chcieli operowac ale
nie zdecydowal sie bo mu cos wspomniano o zagrozeniach. Pewnie bylo to
standardowe ostrzezenie przed operacja, nie ma chyba operacji na 100%
bezpiecznych. No i chodzi tak juz pare lat. Jedyny problem, to ze mu czasem
jakas "gula" z tylu kolana wyjdzie. Jak to jest, ze on z tym moze wogole
chodzic? Czy to normalne ze to nie boli? Czy nie jest tak, ze jest tak do
czasu, bo te stawy sie stopniowo niszcza?

--
Dzieki za odp.
Sabina

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2006-06-25 08:37:01

Temat: Re: operacja lakotki (łąkotki)
Od: "Docia" <h...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Poza tym jeszcze jedna sprawa mnie zainteresowala.
> Kiedy znajoma probowala mnie odwiezc od mysli o operacji, powiedziala ze
> przeciez zlamane kosci sie zrastaja. Najpierw mnie to rozsmieszylo, ale w
> sumie to dlaczego tej lakotki sie nie ratuje?

Lakotka to nie kosc a chrzastka, a niestety jest to takie miejsce w ciele
ktore jest bardzo slabo ukrwione i zle sie goi, ciezko zrasta. Lekarze
czasem przyczepiają ulamany kawalek lakotki do reszty takimi specjalnymi
kleszczykami/szwami (podobno jeden taki kleszczyk szwa to 400 PLN), ale
przyrasta wtedy kiedy jest to ulamana koncoweczka lakotki o tam miejsce jest
lepiej ukrwione/dotlenione/odzywione a i tak moze sie zdarzyc ze nie
przyrosnie i trzeba potem usuwac. Tak wiec raczej lakotki (lub fragmenty)
usuwaja niz zszywaja.



>Z tego co sie zorientowalam,
> to jesli lakotka sie uszkodzi to sie ja usuwa cala albo uszkodzony
> kawalek.
> Tak wyglada, jakby ona tam w zasadzie nie byla potrzebna, a chyba tak nie
> jest.

Lakotka jest potrzebna bo zapewnia w stawie "poslizg" miedzy dwoma koscmi,
ale ludzie bez lakotki tez zyja :) i nawet sporty uprawiaja, tyle ze staw
moze sie szybciej zuzywac i po jakims czasie moze sie zniszczc warstwa
chrzastki, ktora zabezpiecza glowy kosci.
Ale polamana i nieusunieta lakotka to tez nic ciekawego bo fragmenty
"latajac po kolanie" robia dziury w chrzastce i tez ja niszcza.


>Jesli sie ja usuwa - czy nie moznaby jej zastapic sztuczna lakotka?

Nie wiem

Co do zostawienia tego tak jak jest - luzne fragmenty lakotki moga uszkodzic
np. wiazadlo krzyzowe i zdestabilizowac staw - nic fajnego, ale taki luzny
fragment moze tez przyrosnac :D.

pozdr.
Dorota


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2006-06-25 11:38:23

Temat: Re: operacja lakotki (łąkotki)
Od: Morris <m...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Sabina napisał(a):

> Przeciac nerwy?
Przy artroskopii bardzo mało prawdopodobne, wrecz niemozliwe. Nigdy
jeszcze się nie spotkałem z takim powikłaniem...



> No ale nie zabezpiecza taka opaska przed dalszymi uszkodzeniami stawu, w
> ktorym juz jest cos nie tak? Bez opaski bardzo latwo przez przypadek
> ustawiam noge tak, ze zaboli. Wydaje mi sie ze to moze uraz poglebiac?
Raczej nie, moze faktycznie trochę stabilizuje kolano ale nie taka
elastyczna tylko porzadna ze wzmocnieniami po bokach i ustawianym
zakresem ruchów.



> przeciez zlamane kosci sie zrastaja.
Kości tak ale łakotka to kawałek chrzastki, który ma bardzo słabe
ukrwienie. Istnieje pewne prawdopodobieństwo, że sie zabliźni ale jest
on znikome... Poza tym zawsze kawałek takiej łąkotki może sie oderwac -
wtedy dostaje się miedzy powierzchnie stawowe i działa jak klin
blokujac ruch w stawie kolanowym.


> w sumie to dlaczego tej lakotki sie nie ratuje?
Mozna ja zszyć jeśli uszkodzenie jest małe... ale ze względu na slabe
ukrwienie a wlasciwie prawie jego brak. Od niedawna zaczeto własnie je
szyć ale o wynikach takiego leczenia bedzie mozna powiedziec dopiero za
jakis czas.


Z tego co sie zorientowalam,
> to jesli lakotka sie uszkodzi to sie ja usuwa cala albo uszkodzony kawalek.
> Tak wyglada, jakby ona tam w zasadzie nie byla potrzebna, a chyba tak nie
> jest. Jesli sie ja usuwa - czy nie moznaby jej zastapic sztuczna lakotka?
Potrzebna jest, oczywiście, ale skoro juz ulegnie uszkodzeniu to lepiej
ja usunąc zeby nie niszczyła powierzchni stawowych i nie oderwał sie jej
kawałek i nie zablokował stawu. Jednym słowem lepiej bez niż z uszkodzoną...


nie ma chyba operacji na 100% bezpiecznych
Nie ma...


Jak to jest, ze on z tym moze wogole
> chodzic? Czy to normalne ze to nie boli? Czy nie jest tak, ze jest tak do
> czasu, bo te stawy sie stopniowo niszcza?
Przyzwyczaił sie juz , organizm sie przystosował... ale za jakis czas
kolana moga sie odezwać a te wyskakujące "gule" świadcza o tym
najlepiej... powoli powstaja zmiany zwyrodnieniowe tych kolan. Niech
kucnie przez jakies 3 minuty i potem spróbuje szybko wstać... dalej nie
boli?? :)


Pozdrawaim. Morris

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2006-06-25 12:55:13

Temat: Re: operacja lakotki (łąkotki)
Od: Morris <m...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Sabina napisał(a):

> Przeciac nerwy?
Przy artroskopii bardzo mało prawdopodobne, wrecz niemozliwe. Nigdy
jeszcze się nie spotkałem z takim powikłaniem...



> No ale nie zabezpiecza taka opaska przed dalszymi uszkodzeniami stawu, w
> ktorym juz jest cos nie tak? Bez opaski bardzo latwo przez przypadek
> ustawiam noge tak, ze zaboli. Wydaje mi sie ze to moze uraz poglebiac?
Raczej nie, moze faktycznie trochę stabilizuje kolano ale nie taka
elastyczna tylko porzadna ze wzmocnieniami po bokach i ustawianym
zakresem ruchów.



> przeciez zlamane kosci sie zrastaja.
Kości tak ale łakotka to kawałek chrzastki, który ma bardzo słabe
ukrwienie. Istnieje pewne prawdopodobieństwo, że sie zabliźni ale jest
on znikome... Poza tym zawsze kawałek takiej łąkotki może sie oderwac -
wtedy dostaje się miedzy powierzchnie stawowe i działa jak klin
blokujac ruch w stawie kolanowym.


> w sumie to dlaczego tej lakotki sie nie ratuje?
Mozna ja zszyć jeśli uszkodzenie jest małe... ale ze względu na slabe
ukrwienie a wlasciwie prawie jego brak nnie sadze zeby to sie swietnie
goilo. Od niedawna zaczeto własnie je
szyć ale o wynikach takiego leczenia bedzie mozna powiedziec dopiero za
jakis czas.


Z tego co sie zorientowalam,
> to jesli lakotka sie uszkodzi to sie ja usuwa cala albo uszkodzony kawalek.
> Tak wyglada, jakby ona tam w zasadzie nie byla potrzebna, a chyba tak nie
> jest. Jesli sie ja usuwa - czy nie moznaby jej zastapic sztuczna lakotka?
Potrzebna jest, oczywiście, ale skoro juz ulegnie uszkodzeniu to lepiej
ja usunąc zeby nie niszczyła powierzchni stawowych i nie oderwał sie jej
kawałek i nie zablokował stawu. Jednym słowem lepiej bez niż z uszkodzoną...


nie ma chyba operacji na 100% bezpiecznych
Nie ma...


Jak to jest, ze on z tym moze wogole
> chodzic? Czy to normalne ze to nie boli? Czy nie jest tak, ze jest tak do
> czasu, bo te stawy sie stopniowo niszcza?
Przyzwyczaił sie juz , organizm sie przystosował... ale za jakis czas
kolana moga sie odezwać a te wyskakujące "gule" świadcza o tym
najlepiej... powoli powstaja zmiany zwyrodnieniowe tych kolan. Niech
kucnie przez jakies 3 minuty i potem spróbuje szybko wstać... dalej nie
boli?? :)


Pozdrawaim. Morris

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2006-06-25 14:43:44

Temat: Łękotka !!... bylo : operacja lakotki (łąkotki)
Od: "Adiola" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

http://encyklopedia.interia.pl/haslo?hid=84508&kid=9
4

łękotka !!!

Adiola


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2006-06-25 20:45:14

Temat: Re: Łękotka !!... bylo : operacja lakotki (łąkotki)
Od: Morris <m...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Adiola napisał(a):
> http://encyklopedia.interia.pl/haslo?hid=84508&kid=9
4
>
> łękotka !!!

W "Anatomii prawidłowej człowieka" Bochenka jak byk jest
napisane-ŁĄKOTKA!!! A swoja droga zawsze mnie wkurza na wszelkich
zjazdach bezowocna dyskusja na temat mianownictwa ktora do niczego nie
prowadzi...

Pozdrawiam. Morris

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2006-06-25 22:09:28

Temat: Re: operacja lakotki (łąkotki)
Od: Sabina <sa-re.wyrzuc.to.co.uwazasz:)@epf.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 25 Jun 2006 14:55:13 +0200, Morris napisał(a):

> Raczej nie, moze faktycznie trochę stabilizuje kolano ale nie taka
> elastyczna tylko porzadna ze wzmocnieniami po bokach i ustawianym
> zakresem ruchów.

A jednak po jej zalozeniu przestala mnie noga bolec. Bolala przy chodzeniu
- cos klulo, zalozylam i przestalo. No chyba ze to przypadek jakis.
Opaska jest bardzo prosta (i bardzo niewygodna na dluzsza mete).

> Poza tym zawsze kawałek takiej łąkotki może sie oderwac -
> wtedy dostaje się miedzy powierzchnie stawowe i działa jak klin
> blokujac ruch w stawie kolanowym.

Czy mozliwe ze przez taki kawalek nie moge wyprostowac kolana? Znaczy nie
wiem czy napewno nie moge, ale jak probuje to mnie boli u dolu kolana.

> Potrzebna jest, oczywiście, ale skoro juz ulegnie uszkodzeniu to lepiej
> ja usunąc zeby nie niszczyła powierzchni stawowych i nie oderwał sie jej
> kawałek i nie zablokował stawu. Jednym słowem lepiej bez niż z uszkodzoną...

A sztuczna?

> Przyzwyczaił sie juz , organizm sie przystosował... ale za jakis czas
> kolana moga sie odezwać a te wyskakujące "gule" świadcza o tym
> najlepiej... powoli powstaja zmiany zwyrodnieniowe tych kolan. Niech
> kucnie przez jakies 3 minuty i potem spróbuje szybko wstać... dalej nie
> boli?? :)

Jakiestam problemy miewa. Z tego powodu zrezygnowal z karate czy z czegos
tam. No ale bez lakotek tez pewnie by musial zrezygnowac.

Dzieki za szczegolowe wyjasnienia.

--
Sabina

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2006-06-25 22:14:28

Temat: Re: Łękotka !!... bylo : operacja lakotki (łąkotki)
Od: Sabina <sa-re.wyrzuc.to.co.uwazasz:)@epf.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 25 Jun 2006 22:45:14 +0200, Morris napisał(a):

> W "Anatomii prawidłowej człowieka" Bochenka jak byk jest
> napisane-ŁĄKOTKA!!!

Chyba zrodlo bardziej wiarygodne niz rmffm ;)
Mialam watpliwosci, ale zrobilam ranking na googlach i łękotka wygrala w
ilosci wytapien :)

A PWN na netsprincie pisze tak:
http://netsprint.encyklopedia.pwn.pl/43203_1.html

Chyba nie ma co sie klocic...

--
Sabina

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

prosba o pomoc w tlumaczeniu z angielskiego
Okulista
Pękła mi u podstawy dwójka z objawami prócnicy
a czy kogos z was lekarz kiedys oszukal ?
Zapalenie krtani

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »