« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2017-09-18 16:02:41
Temat: Re: sliwki - biały osadW dniu 2017-09-18 o 13:26, Jarosław Sokołowski pisze:
> Animka pyta:
>
>> Czyli jak kupię sobie pół kilo śliwek to powinnam wymoczyć je przez
>> pół godziny we wrzącej wodzie, tak?
> Jeśli ma być z nich kompot, to tak (dobrze jest też dodać goździków).
>
:-)
Kompot to się gotuje, a ja tak tylko do zjedzenia na surowo (bez pestki
i skóry :-) )
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2017-09-18 16:15:20
Temat: Re: sliwki - biały osadW dniu .09.2017 o 12:42 Animka <a...@t...wp.pl> pisze:
> W dniu 2017-09-18 o 07:56, Trefniś pisze:
>> W dniu .09.2017 o 00:36 XL <i...@g...pl> pisze:
>>
>>> Animka <a...@t...wp.pl> wrote:
>>>> W dniu 2017-09-17 o 18:11, yapann pisze:
>>>>> torbiel na każdej śliwce po oblaniu normalnie wyglądających owoców
>>>>> wrzątkiem ? bez sensu ...
>>>>> Osad jest wyłącznie czymś na owocu. Schodzi przy potarciu i na palcu
>>>>> jest jak kreda, czuć mikrogrudki.
>>>>> To wosk się rozumiem jakoś we wrzątku wytrąca.
>>>>>
>>>> Może to coś w wodzie jest.
>>> :-))
>>>
>>>> Ja tam myję ręcznie pod kranem z zimną wodą.
>>>
>>> I co niby ta zimna woda zmyje?
>>
>> Ręce opłucze.
>>
> Czyli jak kupię sobie pół kilo śliwek to powinnam wymoczyć je przez pół
> godziny we wrzącej wodzie, tak?
:)
Niektórzy nie myją w ogóle. Ja zwyczajnie nie potrafiłbym sobie odmówić
paru śliwek prosto z drzewa (w ogrodzie, bo w wielkopowierzchniowym sadzie
to już nie bardzo).
Ale jakakolwiek technika jest lepsza niż żadna. Nawet ta zimna woda.
--
Trefniś
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2017-09-18 17:23:26
Temat: Re: sliwki - biały osadW dniu 2017-09-18 o 16:15, Trefniś pisze:
> W dniu .09.2017 o 12:42 Animka <a...@t...wp.pl> pisze:
>
>> W dniu 2017-09-18 o 07:56, Trefniś pisze:
>>> W dniu .09.2017 o 00:36 XL <i...@g...pl> pisze:
>>>
>>>> Animka <a...@t...wp.pl> wrote:
>>>>> W dniu 2017-09-17 o 18:11, yapann pisze:
>>>>>> torbiel na każdej śliwce po oblaniu normalnie wyglądających owoców
>>>>>> wrzątkiem ? bez sensu ...
>>>>>> Osad jest wyłącznie czymś na owocu. Schodzi przy potarciu i na palcu
>>>>>> jest jak kreda, czuć mikrogrudki.
>>>>>> To wosk się rozumiem jakoś we wrzątku wytrąca.
>>>>>>
>>>>> Może to coś w wodzie jest.
>>>> :-))
>>>>
>>>>> Ja tam myję ręcznie pod kranem z zimną wodą.
>>>>
>>>> I co niby ta zimna woda zmyje?
>>>
>>> Ręce opłucze.
>>>
>> Czyli jak kupię sobie pół kilo śliwek to powinnam wymoczyć je przez
>> pół godziny we wrzącej wodzie, tak?
>
> :)
> Niektórzy nie myją w ogóle.
Tak jak moja siostra starsza ode mnie o 14 lat. Na dodatek trzeba ją
namawiać do umycia rąk jak do mnie przyjdzie.
Zgrywa wielką paniusię, a ja w duchu mam swoje zdanie o niej i jej
jedzenia bym nie zjadła.
> Ja zwyczajnie nie potrafiłbym sobie odmówić paru śliwek prosto z
> drzewa (w ogrodzie, bo w wielkopowierzchniowym sadzie to już nie bardzo).
Tak jak ja wisienek z drzewka w mamusi ogródku.
Winogrona i czarne porzeczki to już myłam, ale nie wyparzałam.
>
> Ale jakakolwiek technika jest lepsza niż żadna. Nawet ta zimna woda.
Ja w domu płuczę jeszcze przegotowaną wodą. Mnie wystarcza. I tak jem
tylko środek.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2017-09-18 17:54:08
Temat: Re: sliwki - biały osadTrefniś <t...@m...com> wrote:
> W dniu .09.2017 o 12:42 Animka <a...@t...wp.pl> pisze:
>
>> W dniu 2017-09-18 o 07:56, Trefniś pisze:
>>> W dniu .09.2017 o 00:36 XL <i...@g...pl> pisze:
>>>
>>>> Animka <a...@t...wp.pl> wrote:
>>>>> W dniu 2017-09-17 o 18:11, yapann pisze:
>>>>>> torbiel na każdej śliwce po oblaniu normalnie wyglądających owoców
>>>>>> wrzątkiem ? bez sensu ...
>>>>>> Osad jest wyłącznie czymś na owocu. Schodzi przy potarciu i na palcu
>>>>>> jest jak kreda, czuć mikrogrudki.
>>>>>> To wosk się rozumiem jakoś we wrzątku wytrąca.
>>>>>>
>>>>> Może to coś w wodzie jest.
>>>> :-))
>>>>
>>>>> Ja tam myję ręcznie pod kranem z zimną wodą.
>>>>
>>>> I co niby ta zimna woda zmyje?
>>>
>>> Ręce opłucze.
>>>
>> Czyli jak kupię sobie pół kilo śliwek to powinnam wymoczyć je przez pół
>> godziny we wrzącej wodzie, tak?
>
> :)
> Niektórzy nie myją w ogóle. Ja zwyczajnie nie potrafiłbym sobie odmówić
> paru śliwek prosto z drzewa (w ogrodzie,
No, wiesz, jak masz ten ogród blisko czyjegoś szamba czy wygódki lub
gnojownika, to i tu radzę prać owoce. Muchy to sprawne wektory zakażeń
bakteryjnych...
> bo w wielkopowierzchniowym sadzie
> to już nie bardzo).
>
> Ale jakakolwiek technika jest lepsza niż żadna. Nawet ta zimna woda.
>
Zimną wodą to można tylko rozmazać brud.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2017-09-18 18:06:01
Temat: Re: sliwki - biały osadW dniu .09.2017 o 17:54 XL <i...@g...pl> pisze:
(...)
>> Ale jakakolwiek technika jest lepsza niż żadna. Nawet ta zimna woda.
>>
>
> Zimną wodą to można tylko rozmazać brud.
Nudziara...
Rozmazany brud jest zdrowszy od nierozmazanego.
Rzekłem!
--
Trefniś
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2017-09-18 18:57:07
Temat: Re: sliwki - biały osadTrefniś <t...@m...com> wrote:
> W dniu .09.2017 o 17:54 XL <i...@g...pl> pisze:
>
>
> (...)
>>> Ale jakakolwiek technika jest lepsza niż żadna. Nawet ta zimna woda.
>>>
>>
>> Zimną wodą to można tylko rozmazać brud.
>
> Nudziara...
> Rozmazany brud jest zdrowszy od nierozmazanego.
> Rzekłem!
>
Nierozmazany można wykruszyć :->
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2017-09-18 19:42:14
Temat: Re: sliwki - biały osadW dniu 2017-09-18 o 18:06, Trefniś pisze:
> W dniu .09.2017 o 17:54 XL <i...@g...pl> pisze:
>
>
> (...)
>>> Ale jakakolwiek technika jest lepsza niż żadna. Nawet ta zimna woda.
>>>
>>
>> Zimną wodą to można tylko rozmazać brud.
>
> Nudziara...
> Rozmazany brud jest zdrowszy od nierozmazanego.
> Rzekłem!
>
To może te owoce należy prać w zmywarce?
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2017-09-18 19:51:39
Temat: Re: sliwki - biały osadW dniu .09.2017 o 18:57 XL <i...@g...pl> pisze:
> Trefniś <t...@m...com> wrote:
>> W dniu .09.2017 o 17:54 XL <i...@g...pl> pisze:
>>
>>
>> (...)
>>>> Ale jakakolwiek technika jest lepsza niż żadna. Nawet ta zimna woda.
>>>>
>>>
>>> Zimną wodą to można tylko rozmazać brud.
>>
>> Nudziara...
>> Rozmazany brud jest zdrowszy od nierozmazanego.
>> Rzekłem!
>>
>
> Nierozmazany można wykruszyć :->
Do pewnego stopnia tak...
Ale i tak woda spłucze taki brud zdatny do wykruszenia. Taki brud jest
widoczny, płuczący nawet ręką pomoże.
Nawet, jeśliby spłukanie wodą nie pomogło absolutnie nic (oczywiście
bzdura, choć tak twierdzisz), to już sama świadomość konieczności mycia
owoców jest lepsza, niż jej brak.
--
Trefniś
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2017-09-18 21:25:16
Temat: Re: sliwki - biały osadTrefniś <t...@m...com> wrote:
> W dniu .09.2017 o 18:57 XL <i...@g...pl> pisze:
>
>> Trefniś <t...@m...com> wrote:
>>> W dniu .09.2017 o 17:54 XL <i...@g...pl> pisze:
>>>
>>>
>>> (...)
>>>>> Ale jakakolwiek technika jest lepsza niż żadna. Nawet ta zimna woda.
>>>>>
>>>>
>>>> Zimną wodą to można tylko rozmazać brud.
>>>
>>> Nudziara...
>>> Rozmazany brud jest zdrowszy od nierozmazanego.
>>> Rzekłem!
>>>
>>
>> Nierozmazany można wykruszyć :->
>
> Do pewnego stopnia tak...
> Ale i tak woda spłucze taki brud zdatny do wykruszenia. Taki brud jest
> widoczny, płuczący nawet ręką pomoże.
>
> Nawet, jeśliby spłukanie wodą nie pomogło absolutnie nic (oczywiście
> bzdura, choć tak twierdzisz), to już sama świadomość konieczności mycia
> owoców jest lepsza, niż jej brak.
>
Mycie to jednak zupełnie inna czynność, niż polewanie zimną wodą...
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2017-09-18 21:30:45
Temat: Re: sliwki - biały osadW dniu .09.2017 o 21:25 XL <i...@g...pl> pisze:
> Trefniś <t...@m...com> wrote:
>> W dniu .09.2017 o 18:57 XL <i...@g...pl> pisze:
>>
>>> Trefniś <t...@m...com> wrote:
>>>> W dniu .09.2017 o 17:54 XL <i...@g...pl> pisze:
>>>>
>>>>
>>>> (...)
>>>>>> Ale jakakolwiek technika jest lepsza niż żadna. Nawet ta zimna woda.
>>>>>>
>>>>>
>>>>> Zimną wodą to można tylko rozmazać brud.
>>>>
>>>> Nudziara...
>>>> Rozmazany brud jest zdrowszy od nierozmazanego.
>>>> Rzekłem!
>>>>
>>>
>>> Nierozmazany można wykruszyć :->
>>
>> Do pewnego stopnia tak...
>> Ale i tak woda spłucze taki brud zdatny do wykruszenia. Taki brud jest
>> widoczny, płuczący nawet ręką pomoże.
>>
>> Nawet, jeśliby spłukanie wodą nie pomogło absolutnie nic (oczywiście
>> bzdura, choć tak twierdzisz), to już sama świadomość konieczności mycia
>> owoców jest lepsza, niż jej brak.
>>
>
> Mycie to jednak zupełnie inna czynność, niż polewanie zimną wodą...
Ikselka, zaczynasz trollowanie...
Animka pisała wyraźnie: "Ja tam myję ręcznie pod kranem z zimną wodą."
To nie jest polewanie, co usiłujesz jej przypisać!
W ten sposób zakończyłem dyskusję.
--
Trefniś
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |