Data: 2004-04-21 17:35:17
Temat: symbiotyczny klopot
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Natek:
> ... nie uważałam, że 'należało' zwrócić uwagę Cieniowi.
OK, dzieki za ~wyjasnienie. :)
> ... mnie martwiła Twoja reakcja anioła-stróża
A dlaczego?
Uwazasz ze kazdy ~powinien/pragnie byc taki _absolutnie_ "jednostkowy"
(niezalezny) [jak np Ty], to wtedy jest 'najbardziej' OK?
Oczywiscie nie uwazasz tak, bo w przeciwnym razie np nie pisalabys
tutaj... oraz np nie popieralabys pomyslow prob 'unifikacji' osobnikow
jawiacych sie ~niewlasciwymi w opisach pseudo-racjonalnych. :)
A moze sie myle? ;)
Moze uwazasz ze jestes calkowicie doskonala w swej "jednostkowej"
przecietnosci i [przy dobrej okazji] wystepujesz przeciwko
niedoskonalosci
otoczenia?
A moze jestes egoistka znajdujaca [nie-]spelnienie w postawach
egocentrycznych... lecz dostrzegajaca pokuse spelnienia w relacjach
bardziej "symbiotycznych"?
Dlaczego martwi Cie wizja symbiotycznosci np moich postaw? :)
--
Czarek
|