Data: 2004-04-21 19:26:17
Temat: Re: symbiotyczny klopot
Od: "Natek" <n...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
cbnet w postku news:c66b79$ibq$1@news.onet.pl:
Czaruś, no kurde, specjalny wątek dla mnie?
Mówiłam że nie chcę być gwiazdą ;))
> > ... mnie martwiła Twoja reakcja anioła-stróża
>
> A dlaczego?
To już Ci wyjaśniłam, nie pamiętasz, nie ma sprawy, zacytuję:
--------------
Nie powinieneś zamykać go pod kloszem Twoich przekonań.
Możesz mu podpowiadać, podsuwać swoje pomysły, ale nie
wybierać za niego, co jest dla niego dobre i kogo może słuchać.
Jeśli nawet napotka uwagi nie będące efektem głębokiej
analizy 'przypadku', a tylko czyjegoś 'wrażenia' - ma prawo
sam się nad nimi zastanawiać lub nie. Uciszanie sygnałów
z otoczenia jest niezdrowe. Nie możesz być do końca pewny,
jaki efekt w kimś wywoła dana informacja. Nie wiesz na 100 %,
czy większej szkody niż ewentualnie nietrafiona porada
nie uczyni mu informacja o tym, że ktoś za niego filtruje,
czyli de facto: myśli. :)
---------------
Zgodziłeś się z tym - więc o co właściwie pytasz?
Jaka jestem? Uroczo niedoskonała. Do czego Ci to?
> Dlaczego martwi Cie wizja symbiotycznosci np moich postaw? :)
Nie zauważyłam symbiotyczności Twoich postaw, a jeśli nawet jest
to mnie nie martwi. Zmartwiło mnie to, że chciałeś utrącić rozmowę
jednego człowieka z innym człowiekiem :)
* Natek
|