Strona główna Grupy pl.rec.ogrody zchwytałam kreta

Grupy

Szukaj w grupach

 

zchwytałam kreta

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 127


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-07-23 19:57:28

Temat: zchwytałam kreta
Od: "Mariola Ratajczak" <m...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora



udało mi się dzisiaj zchwytać kreta. Dzisiejszy ranek spędziłam na
rozgarnianiu kretowisk. Potem godzinę kosiłam trawnik. Aż tu nagle kret
wykopał kolejny kopiec. W akcie rozpaczy stwierdziłam, że utopię gada (nie
wierząc zbytnio w powodzenie). Włożyłam szlauch do tunelu i odkręciłam wodę.
A tu widzę, że krecik sobie wypływa. Więc go szybko zgarnęłam do wiaderka i
przykryłam pokrywką. Wywiozłam go kilka kilometrów od domu i wysadziłam obok
jakiegoś nieuprawianego pola. Jak tylko wyszedł z wiaderka to od razu
zakopał się w ziemi i tyle go widziałam. Niestety zaraz po powrocie okazało
się, że nie był to jedyny kret na mojej działce.

mimo to pozdrawiam wszystkich optymistycznie, bez cienia zwątpienia,

Mariola R.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2004-07-23 20:01:41

Temat: Re:schwytałam kreta (oczywiście)
Od: "Mariola Ratajczak" <m...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Mariola Ratajczak" <m...@n...pl> napisał w
wiadomości news:cdrqns$11l$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>
> udało mi się dzisiaj schwytać kreta. Dzisiejszy ranek spędziłam na
> rozgarnianiu kretowisk. Potem godzinę kosiłam trawnik. Aż tu nagle kret
> wykopał kolejny kopiec. W akcie rozpaczy stwierdziłam, że utopię gada (nie
> wierząc zbytnio w powodzenie). Włożyłam szlauch do tunelu i odkręciłam
wodę.
> A tu widzę, że krecik sobie wypływa. Więc go szybko zgarnęłam do wiaderka
i
> przykryłam pokrywką. Wywiozłam go kilka kilometrów od domu i wysadziłam
obok
> jakiegoś nieuprawianego pola. Jak tylko wyszedł z wiaderka to od razu
> zakopał się w ziemi i tyle go widziałam. Niestety zaraz po powrocie
okazało
> się, że nie był to jedyny kret na mojej działce.
>
> mimo to pozdrawiam wszystkich optymistycznie, bez cienia zwątpienia,
>
> Mariola R.
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2004-07-23 20:04:01

Temat: Re: zchwytałam kreta
Od: Marta Góra <m...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Mariola Ratajczak napisał:

> Aż tu nagle kret
> wykopał kolejny kopiec. W akcie rozpaczy stwierdziłam, że utopię gada (nie
> wierząc zbytnio w powodzenie). Włożyłam szlauch do tunelu i odkręciłam wodę.
> A tu widzę, że krecik sobie wypływa.


Niech mi ktoś wytłumaczy jak czteroletniemu dziecku, bo co
zabijać bezbronne zwierzę?
Dla ładnego trawnika? Dla rozrywki? Z głupoty?


Marta




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2004-07-23 20:15:35

Temat: Re: zchwytałam kreta
Od: "Mariola Ratajczak" <m...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora


> > Aż tu nagle kret
> > wykopał kolejny kopiec. W akcie rozpaczy stwierdziłam, że utopię gada
(nie
> > wierząc zbytnio w powodzenie). Włożyłam szlauch do tunelu i odkręciłam
wodę.
> > A tu widzę, że krecik sobie wypływa.
>
>
> Niech mi ktoś wytłumaczy jak czteroletniemu dziecku, bo co
> zabijać bezbronne zwierzę?
> Dla ładnego trawnika? Dla rozrywki? Z głupoty?

na szczęście go nie zabiłam, tak naprawdę to nie chciałam tego zrobić. Na
szczęście wszystko dobrze się skończyło. Nigdy nie kupowałam, żadnych
trutek, świec i innych. Używałam tylko dzwiękowego odstraszacza. Natomiast
gdy codziennie rano widzę poorane rabaty, podkopane rośliny, szczególnie te
nowo posadzone, trawnik, który wygląda jak pole minowe, nie czuję sympatii
do kreta, który upodobał sobie akurat mój ogród. Nie wiem czy to takie
dziwne?

Mariola R.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2004-07-23 20:22:10

Temat: Re: zchwytałam kreta
Od: "Miłka" <m...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Mariola Ratajczak" <m...@n...pl> napisał w
wiadomości news:cdrrkq$ljh$1@atlantis.news.tpi.pl...

> na szczęście go nie zabiłam, tak naprawdę to nie chciałam tego zrobić. Na
> szczęście wszystko dobrze się skończyło. Nigdy nie kupowałam, żadnych
> trutek, świec i innych. Używałam tylko dzwiękowego odstraszacza. Natomiast
> gdy codziennie rano widzę poorane rabaty, podkopane rośliny, szczególnie
te
> nowo posadzone, trawnik, który wygląda jak pole minowe, nie czuję sympatii
> do kreta, który upodobał sobie akurat mój ogród. Nie wiem czy to takie
> dziwne?
>
> Mariola R.

Ja od tego mam kota, ale niestety nie zawsze zdąże wyrwać zwierzątko z
jego łap. Ale jeśli mi sie to tylko uda wynoszę go daleko na pole aby żył
sobie spokojnie ... Piękne są to stworzenia :-)

Serdecznie Miłka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2004-07-23 20:27:41

Temat: Re: zchwytałam kreta
Od: "JerzyN" <N...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Mariola Ratajczak" <m...@n...pl>
[...]
> Natomiast
> gdy codziennie rano widzę poorane rabaty, podkopane rośliny,
szczególnie te
> nowo posadzone, trawnik, który wygląda jak pole minowe, nie czuję
sympatii
> do kreta, który upodobał sobie akurat mój ogród. Nie wiem czy to takie
> dziwne?

Prawdę mówiąc powinnaś klęknąć na kolana i jemu podziękować za to, że
wrąbał tego dnia tyle szkodników w twoim ogrodzie, których żadną chemią
nie zniszczyłabyś w tym roku.
8-O
--
Pozdrawiam, Jerzy


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2004-07-23 20:37:08

Temat: Re: zchwytałam kreta
Od: "JerzyN" <N...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Moon" <l...@w...pl>

> nie napisała, że wypłynął nogami do przodu!
> złego licho nie weźmie:)
> moon

Jakiego złego?
A powiedzże jakież szkody czyni to sympatyczne i pożyteczne ze wszech
miar zwierzątko?
--
Pozdrawiam, Jerzy


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2004-07-23 20:37:58

Temat: Re: zchwytałam kreta
Od: "Mariola Ratajczak" <m...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> Prawdę mówiąc powinnaś klęknąć na kolana i jemu podziękować za to, że
> wrąbał tego dnia tyle szkodników w twoim ogrodzie, których żadną chemią
> nie zniszczyłabyś w tym roku.


no właśnie, jak to jest? Mój sąsiad ma szkółkę z roślinami ozdobnymi i u
niego kreta nie ma, a u mnie są conajmniej dwa. Czy to oznacza, że u mnie
jest więcej szkodników (pędraków itp.)?

pozdrawiam,

Mariola


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2004-07-23 20:46:19

Temat: Re: zchwytałam kreta
Od: "Robert" <r...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> udało mi się dzisiaj zchwytać kreta. Dzisiejszy ranek spędziłam na
> rozgarnianiu kretowisk. Potem godzinę kosiłam trawnik. Aż tu nagle kret
> wykopał kolejny kopiec. W akcie rozpaczy stwierdziłam, że utopię gada (nie
> wierząc zbytnio w powodzenie). Włożyłam szlauch do tunelu i odkręciłam
wodę.
> A tu widzę, że krecik sobie wypływa. Więc go szybko zgarnęłam do wiaderka
i
> przykryłam pokrywką. Wywiozłam go kilka kilometrów od domu i wysadziłam
obok
> jakiegoś nieuprawianego pola. Jak tylko wyszedł z wiaderka to od razu
> zakopał się w ziemi i tyle go widziałam. Niestety zaraz po powrocie
okazało
> się, że nie był to jedyny kret na mojej działce.

Jakej było p(ł)ci ??
Krecice są podobno strasznie złośliwe :)

Robert


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2004-07-23 20:53:02

Temat: Re: zchwytałam kreta
Od: "Mariola Ratajczak" <m...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Jakej było p(ł)ci ??
> Krecice są podobno strasznie złośliwe :)

mąż zapytał mnie o to samo :-) (miał nadzieję, że w ogrodzie został samiec)
niestety nie wiem

ale sprawiał bardzo sympatyczne wrażenie, nawet drapał się tylną łapką


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 13


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Cedr Himalajski
Osika-czym zwalczyć?
Cytryna - niedobor magnezu.
fritilaria
kwietnik

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Zmierzch kreta?
Sternbergia lutea
Pomarańcza w doniczce
dracena
Test

zobacz wszyskie »