Data: 2002-06-07 10:01:02
Temat: Do tych, którzy wyjechali
Od: "Asia Slocka" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mam pytanie przede wszystkim do osób które wyjechały
do innego kraju (lub zamierzają) na stałe, w sytuacji
gdy ich rodzice zostali na miejscu.
Wstępniak:
Z rodzicami rodziców (nie znoszę słowa "dziadkami")
jest już bardzo źle, cały czas któreś z nich leży w szpitalu.
Widzę jak bardzo potrzebują opieki, szczęśliwie wszystkie
ich dzieci mieszkają w tym samym małym miasteczku
i nie jest większym problemem zaglądnięcie do szpitala
codziennie po pracy. Po ostatnich przejściach w ogóle
nie wyobrażam sobie żeby było inaczej, podejście lekarzy,
pielęgniarek jest takie, że gdyby nie bliskie osoby
leżeliby brudni, głodni, spragnieni, bez jednego dobrego
slowa, praktycznie skazani na umieranie w samotności.
My mamy już większy problem. Rodzice są jeszcze młodzi,
ale kiedyś się to przecież zmieni:-(
I liczę się z tym że kiedyś będą nas tak potrzebować.
My mieszkamy od nich trzy godziny drogi w jedną stroną,
więc codzienne dojeżdżanie byłoby niemożliwością.
W takiej sytuacji albo zostaliby sami, czego sobie nie
mogę wyobrazić, albo ktośz nas musiałby zrezygnować
z pracy i przeprowadzić się.
A jeżeli spełnią się nasze plany i wyemigrujemy na granicę?
Nie możemy wziąć całej rodziny, to oczywiste.
Pod wpływem tej myśli wzdrygam się na myśl o wyjeździe.
Jak poradziliście sobie z tą myślą, czy macie jakieś
rozwiązanie?
Potwornie boję się takiej sytuacji.
--
Pozdrawiam
Asia Słocka
|