Data: 2003-01-19 15:01:16
Temat: Etyka reklamy
Od: Aleksander Kłosiewicz <s...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Do rozpaczy doprowadza mnie reklama "Ramy" do smażenia.
Przyznam szczerze nie testowałem, ale trudno mi jakoś wyobrazić sobie,
że mięsa np. befsztyki z polędwicy czy też sznycle "wiedeńskie" usmażone
na tym czymś będą miały smak taki jak powinny, albo obsmażony przed
pieczeniem kawał łopatki. Producent zapewnia, że potrawy zachowają swój
smak i zapach. Czy to jest możliwe ? Kto tego próbował niech się wypowie
bo jestem szalenie ciekaw.
Drugim takim wynalazkiem jest "Smażyk" w sprayu,też dziwna rzecz
Zastanawiam się czy telewizja nie powinna jednak ponosić
odpowiedzialności za treść zamieszczanych reklam.
Co Wy na to ?
Może też macie jakieś "ulubione" reklamy
--
pozdr.Alex
"Smakoszostwo jest aktem naszej władzy sądzenia, którym
przyznajemy pierwszeństwo temu, co naszemu smakowi miłe,
nad tym, co nie ma tej zalety."
A. B. S.
|