Data: 2001-10-23 19:47:41
Temat: Kapustojady
Od: "Ana" <a...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Cała nasza rodzina to straszne kapustojady. A szczególnie ja.
Jak latem nagotuję młodej kapustki (zasmażanej i koniecznie na słodko) to z
dwóch główek ledwo wystarczy do obiadu.
Kiedy robię gołąbki, to nikt w domu nie je nic innego, dopóki są w garze.
pięćdziesiąt gołąbków na dwa, góra trzy dni - to norma.
Kiedy gotuję bigos, to już taką ledwie obgotowaną kapustę sama z gara
wyjadam.
No a dziś ugotowałam sobie moją ukochaną zasmażaną kapustę, zasmażka na
skwarkach z boczku - suuuper odchudzająca, a jaka pyszna ...
Ciekawe czy dotrwa do jutrzejszego obiadu - co chwila niby to przypadkiem
przechodzę obok kuchenki ...
Czy jest tu więcej kapustojadów?
Pozdrawiam (nie tylko ich)
AniaK
|