« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2016-05-23 14:23:26
Temat: Naleśniki na świeżym powietrzuZajrzałem dziś do składnicy złomu, bo szukałem kawałka materiału do
moich zabaw w majsterkowanie, i przypadkiem znalazłem krążek stalowy,
coś ok. 40 cm średnicy i wadze 11 kg.
Kupiłem za 16 zł i po oszlifowaniu brzegów, przeszlifowaniu powierzchni
położyłem na jednopalnikową kuchenkę gazową, której używam na mojej
werandce.
Wiadomo, naleśniki!
Ciasto zrobiłem klasyczne, mąka, jajko, mleko, woda sól i luu... na tę
płytę...
Rozprowadziłem takim śmiesznym patyczkiem, który sobie zrobiłem na modłę
taką, jaką widziałem we francuskich naleśnikarniach, a przewracałem
packą którą kupiłem w miasteczku za 1 zł 60 gr.
Owszem, naleśniki wyszły niczego sobie, płyta do smażenia sprawdza się
idealnie i smażenie na świeżym powietrzu to sama przyjemność:)
I teraz mam pytanie: Czy macie jakieś receptury, które sprawią, że
naleśniki będą powtarzalne, smaczne i nie będzie problemów z grubością
(konsystencja)?
Oczywiście naleśniki mają być deserowe - na słodko.
P.S. Zamierzam też tą płytę przetestować z mięchem, np, befsztyk lub
karkówka, co Wy na to?
--
Wiesiaczek (dziś z podkarpackiej wsi)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2016-05-23 22:57:27
Temat: Re: Naleśniki na świeżym powietrzuW dniu 2016-05-23 o 14:23, Wiesiaczek pisze:
> Zajrzałem dziś do składnicy złomu, bo szukałem kawałka materiału do
> moich zabaw w majsterkowanie, i przypadkiem znalazłem krążek stalowy,
> coś ok. 40 cm średnicy i wadze 11 kg.
>
> Kupiłem za 16 zł i po oszlifowaniu brzegów, przeszlifowaniu
> powierzchni położyłem na jednopalnikową kuchenkę gazową, której używam
> na mojej werandce.
>
> Wiadomo, naleśniki!
>
> Ciasto zrobiłem klasyczne, mąka, jajko, mleko, woda sól i luu... na tę
> płytę...
> Rozprowadziłem takim śmiesznym patyczkiem, który sobie zrobiłem na
> modłę taką, jaką widziałem we francuskich naleśnikarniach, a
> przewracałem packą którą kupiłem w miasteczku za 1 zł 60 gr.
>
> Owszem, naleśniki wyszły niczego sobie, płyta do smażenia sprawdza się
> idealnie i smażenie na świeżym powietrzu to sama przyjemność:)
>
> I teraz mam pytanie: Czy macie jakieś receptury, które sprawią, że
> naleśniki będą powtarzalne, smaczne i nie będzie problemów z grubością
> (konsystencja)?
> Oczywiście naleśniki mają być deserowe - na słodko.
No nie wiem, ja tam smażę naleśniki na patelni, a nie na jakiejś płycie.
Cissto nie może być za gęste, bo naleśniki za grube wychoszą.
Ma ktoś może dobry przepis na gofry bez drożdży, bo mi za dużo rosną i
wypływają?
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2016-05-23 23:06:56
Temat: Re: Naleśniki na świeżym powietrzuDnia Mon, 23 May 2016 14:23:26 +0200, Wiesiaczek napisał(a):
> P.S. Zamierzam też tą płytę przetestować z mięchem, np, befsztyk lub
> karkówka, co Wy na to?
Matkoboska, a czy Ty chociaż masz pewność, z jakiej toto stali jest
zrobione? tzn czy się z niej coś nie wydziela podczas silnego ogrzewania,
wnikając w jedzenie??? może to stal nasączona olejami mineralnymi czy czymś
takim? - vide sitka do maszynki do mięsa, które kiedyś na noc położyłam dla
wysuszenia na mocno gorącej blasze mojej kuchni i ku mojemu przerażeniu
wydzielił się z nich tam jakiś tłusty smar czy olej, z którego widoczne
plamy się zrobiły na suchej, porowatej blasze - i smrodek rozgzranego
mineralnego oleju!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2016-05-23 23:09:15
Temat: Re: Naleśniki na świeżym powietrzuDnia Mon, 23 May 2016 22:57:27 +0200, Animka napisał(a):
> Ma ktoś może dobry przepis na gofry bez drożdży, bo mi za dużo rosną i
> wypływają?
Spróbuj rzadkie ciasto biszkoptowe zrobić, na sztywno ubitej pianie, albo z
proszkiem do pieczenia czy sodą. No gdzie drożdżowe gofry. No gdzie. Gofry
są na proszku lub biszkoptowe.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2016-05-23 23:10:32
Temat: Re: Naleśniki na świeżym powietrzuDnia Mon, 23 May 2016 23:09:15 +0200, Ikselka napisał(a):
> No gdzie drożdżowe gofry. No gdzie. Gofry
> są na proszku lub biszkoptowe.
Albo technika mieszana :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2016-05-24 09:38:23
Temat: Re: Naleśniki na świeżym powietrzuW dniu 2016-05-23 o 23:06, Ikselka pisze:
> Dnia Mon, 23 May 2016 14:23:26 +0200, Wiesiaczek napisał(a):
>
>
>> P.S. Zamierzam też tą płytę przetestować z mięchem, np, befsztyk lub
>> karkówka, co Wy na to?
>
> Matkoboska, a czy Ty chociaż masz pewność, z jakiej toto stali jest
> zrobione? tzn czy się z niej coś nie wydziela podczas silnego ogrzewania,
> wnikając w jedzenie??? może to stal nasączona olejami mineralnymi czy czymś
> takim? - vide sitka do maszynki do mięsa, które kiedyś na noc położyłam dla
> wysuszenia na mocno gorącej blasze mojej kuchni i ku mojemu przerażeniu
> wydzielił się z nich tam jakiś tłusty smar czy olej, z którego widoczne
> plamy się zrobiły na suchej, porowatej blasze - i smrodek rozgzranego
> mineralnego oleju!
>
Hm, ja wiem żem dziwak okrutny i po umyciu nożyka i sitek smaruję je
kroplą oleju (zwykle używam takiego na O). Jak mawiał szeregowy Szwejk -
kto nie smaruje, tego gówno nie ma glancu,,, :))))
Ja się zastanawiam, jak on tę blachę podrzuca - przecież naleśniki muszą
być podrzucane, na blasze to mu wyjdą jakieś crepes (tapas też widziałem
podrzucane:)
pozdr
Stefan
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2016-05-24 10:35:57
Temat: Re: Naleśniki na świeżym powietrzuW dniu 24.05.2016 o 09:38, stefan pisze:
> W dniu 2016-05-23 o 23:06, Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 23 May 2016 14:23:26 +0200, Wiesiaczek napisał(a):
>>
>>
>>> P.S. Zamierzam też tą płytę przetestować z mięchem, np, befsztyk lub
>>> karkówka, co Wy na to?
>>
>> Matkoboska, a czy Ty chociaż masz pewność, z jakiej toto stali jest
>> zrobione? tzn czy się z niej coś nie wydziela podczas silnego ogrzewania,
>> wnikając w jedzenie??? może to stal nasączona olejami mineralnymi czy
>> czymś
>> takim? - vide sitka do maszynki do mięsa, które kiedyś na noc
>> położyłam dla
>> wysuszenia na mocno gorącej blasze mojej kuchni i ku mojemu przerażeniu
>> wydzielił się z nich tam jakiś tłusty smar czy olej, z którego widoczne
>> plamy się zrobiły na suchej, porowatej blasze - i smrodek rozgzranego
>> mineralnego oleju!
>>
> Hm, ja wiem żem dziwak okrutny i po umyciu nożyka i sitek smaruję je
> kroplą oleju (zwykle używam takiego na O). Jak mawiał szeregowy Szwejk -
> kto nie smaruje, tego gówno nie ma glancu,,, :))))
> Ja się zastanawiam, jak on tę blachę podrzuca - przecież naleśniki muszą
> być podrzucane, na blasze to mu wyjdą jakieś crepes (tapas też widziałem
> podrzucane:)
> pozdr
> Stefan
Crepes to właśnie naleśniki, tyle, że po francusku:)
I nie ma potrzeby podrzucania, wystarczy przerzucić łopatką do
naleśników (taką jakie kupiłem po 1 zł 60 gr).
http://archiwum.allegro.pl/oferta/drewniana-lopatka-
do-nalesnikow-i3498394484.html
Jak widać trochę przepłaciłem :)
Swoją drogą, to też mogę się zdziwić, jakbyś taką łopatką przerzucał
naleśniki na patelni? :)
Tu widać taki patyczek do rozgarniania ciasta na płycie.
Używanie go do patelni mija się z celem, bo na patelni ciasto po prostu
rozlewa się manewrując patelnią.
Za to na mojej płycie jest niezbędny, dlatego z braku takiego w
tutejszych sklepach, wykonałem go własnoręcznie :)
--
Wiesiaczek (dziś z podkarpackiej wsi)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2016-05-24 10:45:57
Temat: Re: Naleśniki na świeżym powietrzuW dniu 23.05.2016 o 23:06, Ikselka pisze:
> Dnia Mon, 23 May 2016 14:23:26 +0200, Wiesiaczek napisał(a):
>
>
>> P.S. Zamierzam też tą płytę przetestować z mięchem, np, befsztyk lub
>> karkówka, co Wy na to?
>
> Matkoboska, a czy Ty chociaż masz pewność, z jakiej toto stali jest
> zrobione? tzn czy się z niej coś nie wydziela podczas silnego ogrzewania,
> wnikając w jedzenie??? może to stal nasączona olejami mineralnymi czy czymś
> takim? - vide sitka do maszynki do mięsa, które kiedyś na noc położyłam dla
> wysuszenia na mocno gorącej blasze mojej kuchni i ku mojemu przerażeniu
> wydzielił się z nich tam jakiś tłusty smar czy olej, z którego widoczne
> plamy się zrobiły na suchej, porowatej blasze - i smrodek rozgzranego
> mineralnego oleju!
>
Nie mam żadnej pewności, choć podejrzewam, że jest to blacha "czarna"
bez szczególnych dodatków i jako taka ma dosyć standardowy skład.
Co do nasączania olejami mineralnymi, to nie biorę tego pod uwagę,
takich rzeczy się nie spotyka, a Twoje doświadczenia z sitkiem do
maszynki są mało wiarygodne.
Sam przed użyciem przeszlifowałem powierzchnie, nagrzałem silnie na
gazie i posmarowałem olejem Kujawskim. Powinno to wytworzyć dosyć trwałą
powłokę tlenkową, która świetnie się sprawdza na innych moich patelniach
(żelaznych/stalowych). Ułatwia to późniejsza konserwację i zwalnia z
mycia detergentami lub podobnymi środkami.
Po prostu wystarczy przed kolejnym użyciem przetrzeć szmatką i
posmarować powierzchnię świeżym olejem (dla konserwatystów - skórką ze
słoniny) :)
--
Wiesiaczek (dziś z podkarpackiej wsi)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2016-05-24 11:02:38
Temat: Re: Naleśniki na świeżym powietrzuW dniu 24.05.2016 o 10:35, Wiesiaczek pisze:
> W dniu 24.05.2016 o 09:38, stefan pisze:
>> W dniu 2016-05-23 o 23:06, Ikselka pisze:
>>> Dnia Mon, 23 May 2016 14:23:26 +0200, Wiesiaczek napisał(a):
>>>
>>>
>>>> P.S. Zamierzam też tą płytę przetestować z mięchem, np, befsztyk lub
>>>> karkówka, co Wy na to?
>>>
>>> Matkoboska, a czy Ty chociaż masz pewność, z jakiej toto stali jest
>>> zrobione? tzn czy się z niej coś nie wydziela podczas silnego
>>> ogrzewania,
>>> wnikając w jedzenie??? może to stal nasączona olejami mineralnymi czy
>>> czymś
>>> takim? - vide sitka do maszynki do mięsa, które kiedyś na noc
>>> położyłam dla
>>> wysuszenia na mocno gorącej blasze mojej kuchni i ku mojemu przerażeniu
>>> wydzielił się z nich tam jakiś tłusty smar czy olej, z którego widoczne
>>> plamy się zrobiły na suchej, porowatej blasze - i smrodek rozgzranego
>>> mineralnego oleju!
>>>
>> Hm, ja wiem żem dziwak okrutny i po umyciu nożyka i sitek smaruję je
>> kroplą oleju (zwykle używam takiego na O). Jak mawiał szeregowy Szwejk -
>> kto nie smaruje, tego gówno nie ma glancu,,, :))))
>> Ja się zastanawiam, jak on tę blachę podrzuca - przecież naleśniki muszą
>> być podrzucane, na blasze to mu wyjdą jakieś crepes (tapas też widziałem
>> podrzucane:)
>> pozdr
>> Stefan
>
> Crepes to właśnie naleśniki, tyle, że po francusku:)
>
> I nie ma potrzeby podrzucania, wystarczy przerzucić łopatką do
> naleśników (taką jakie kupiłem po 1 zł 60 gr).
> http://archiwum.allegro.pl/oferta/drewniana-lopatka-
do-nalesnikow-i3498394484.html
>
>
> Jak widać trochę przepłaciłem :)
>
> Swoją drogą, to też mogę się zdziwić, jakbyś taką łopatką przerzucał
> naleśniki na patelni? :)
>
> Tu widać taki patyczek do rozgarniania ciasta na płycie.
Sorry, zapomniałem wkleić linka:)
http://www.galeriakuchenna.pl/index.php?id3=17&id4=7
&id5=4&pokaz=1
tu widać kompletny zestaw, choć patelnia jest nieco skromna.
Poniżej podaję linka, gdzie zastosowano płytę bardzo podobną do mojej
(no jak sklonowane!) no i podgrzewaną elektrycznie. za to cena nijak się
ma do mojej za 16 zł :)
http://allegro.pl/nalesnikarka-maszyna-do-nalesnikow
-elektryczna-i5813904382.html
Jak widać , nie tylko na lekkiej patelni można robić naleśniki :)
--
Wiesiaczek (dziś z podkarpackiej wsi)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2016-05-24 11:31:47
Temat: Re: Naleśniki na świeżym powietrzuDnia Tue, 24 May 2016 09:38:23 +0200, stefan napisał(a):
> W dniu 2016-05-23 o 23:06, Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 23 May 2016 14:23:26 +0200, Wiesiaczek napisał(a):
>>
>>
>>> P.S. Zamierzam też tą płytę przetestować z mięchem, np, befsztyk lub
>>> karkówka, co Wy na to?
>>
>> Matkoboska, a czy Ty chociaż masz pewność, z jakiej toto stali jest
>> zrobione? tzn czy się z niej coś nie wydziela podczas silnego ogrzewania,
>> wnikając w jedzenie??? może to stal nasączona olejami mineralnymi czy czymś
>> takim? - vide sitka do maszynki do mięsa, które kiedyś na noc położyłam dla
>> wysuszenia na mocno gorącej blasze mojej kuchni i ku mojemu przerażeniu
>> wydzielił się z nich tam jakiś tłusty smar czy olej, z którego widoczne
>> plamy się zrobiły na suchej, porowatej blasze - i smrodek rozgzranego
>> mineralnego oleju!
>>
> Hm, ja wiem żem dziwak okrutny i po umyciu nożyka i sitek smaruję je
> kroplą oleju (zwykle używam takiego na O). Jak mawiał szeregowy Szwejk -
> kto nie smaruje, tego gówno nie ma glancu,,, :))))
Zabezpieczasz przed rdzą po prostu, a nie o tym mowa - ja NIE smaruję w
ogóle, ani zwłaszcza przeciw rdzy, bo nie ma potrzeby, gdyż natychmiast po
umyciu sitka dokładnie osuszam ręcznikiem papierowym, po czym odkładam je
na mocno ciepłe fajerki lub podgrzaną elektryczną płytę i od lat nie ma
mowy o rdzy na nich, wręcz błyszczą jak nowe.
Mowa jest o tym, że z sitek wydzielił się olej MINERALNY (poznać można po
"silnikowym" zapachu), kiedy się raz czy dwa zbyt mocno rozgrzały na tej
płycie.
> Ja się zastanawiam, jak on tę blachę podrzuca - przecież naleśniki muszą
> być podrzucane, na blasze to mu wyjdą jakieś crepes (tapas też widziałem
> podrzucane:)
Istnieją drewniane łopatki - więc ja też nie podrzucam.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |