Data: 2000-01-05 20:21:57
Temat: Odp: Jak się odkochać ?
Od: "Spinacz" <s...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ojej - chyba zle to troche napisalem....
ci inni dwaj koledzy nie czuja do niej nic wiekszego...
chodzilo mi oto ze wiedza oni o jej nieszczesliwej milosci
(chyba wszystkim sie o takich rzeczach nie mowi - prawda...wiec jest to
jakies
wyroznienie)
szczerze mowiac jeden z tych panow czul kiedys to cos do niej ale sie
wydalo...
i ona z nim pogadala tlumaczac mu ze niestety nic z tego...
A dlaczego staram sie jej pomoc ?
Raz - bo mi na niej zalezy i moze gdyby jej obiekt zainteresowan przeminal
to moglbym wskoczyc w jego miejsce ... (marzenia)
Dwa - ona na prawde chce o nim zapomniec. Mowila to. I ponoc powolutku jej
sie to udaje,
ale ja nie wiem czy wierzyc w to...
bo jest taka sprawa ze ... ona co tydzien chodzi w jedno miejsce gdzie on
przebywa (moze to smieszne
ale jest to kosciol) chodzi tam nie po to aby sie modlic tylko ze wzgledu na
niego
wiec powatpiewam w to ze zapomina o nim a mimo to lazi do tego kosciola
cos tu nie gra...
Pozdrawiam - SPINACZ
|