Data: 2000-05-22 15:35:53
Temat: Odp: Matka chrzestna?
Od: "j23" <j...@a...phils.uj.edu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Ma3Gosia
: Nic nie rozumiem... co to za dylemat, skoro deklarujesz, ze jestes
: niewierzaca? Wstydzisz sie tego, czy jak? Dla mnie to zaden dylemat -
: osoba niewierzaca, niepraktykujaca nie moze byc chrzestnym i koniec. Bo
: inaczej to bedzie jakas farsa.
Ja nie powiedzialam, ze jestem niewierzaca. Ja po prostu nie jestem
katolikiem. Mam pewien wlasny poglad na "tematy ponadczasowe", ale to nie
znaczy, ze jestem ateistka. A co do brata, to chodzi o to, ze on mieszka na
obczyznie i w te wakacje bede jedyna osoba z rodziny, ktora bedzie w
okolicy, w ktorej on mieszka. Tak ze mysle, ze byloby mu przykro uslyszec od
wlasnej siostry "Wybacz, ale chrzest to jakas szopka i nie chce w niej brac
udzialu". Mysle, ze powiem mu, jak to jest z moja wiara, ze nie chodze do
kosciola i nie uwazam sie za katoliczke. Jezeli on to akceptuje a chrzest
traktuje raczej w kategoriach TRADYCJI niz czegos, co wymaga bycia "czystym"
katolikiem, to mysle, ze bycie chrzestna matka mi jakos specjalnie nie
zaszkodzi tym bardziej, ze nie bede przed nikim ukrywac swoich przekonan
(lub tez nie pozostawie ich jako niedomowienia).
Dziekuje za odzew.
j23
|