Data: 2002-08-27 06:42:11
Temat: Odp: Romans z żonatym DŁUGIE
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Sokrates <d...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:akf4it$1ej$...@n...tpi.pl...
> Wyda się albo nie wyda. Nie uważam, żeby
> romans miał być lekarstwem, już prędzej jako branie
> anabolików, które są bardzo niebezpieczne dla organizmu i
> zbyt łatwo we własnym uczuciowym zaślepieniu zniszczyć komuś
> lub sobie życie.
e tam niebezpieczne to zależy od dojrzałości i czego od życia oczekujemy i
jakie mamy temperamenty...wcale nie musimy krzywdzić jak mamy główke na
karku...fakt ,że masz racje odnośnie nieudolności i mentalności przeważnie
kobietek ...to one pragną w większości związku na stałe i nie przebierają w
środkach nie biorąc pod uwagę innych osób ...ale przy zdrowym rozsądku można
te sprawy pogodzić...i zgodzę się ,że tak rozsądnych kobiet i mężczyzn jest
mało ...chociaż mężczyzna poszedłby na to ... i nie mów ,że nie ...bo tu nie
mówie ,że akurat dot. to calej ludzkości...ale są temperamenty i nie ma się
zmiłuj ...samo życie .../ pomijam skoki w bok i okłamywanie,że sie jest
wolnym czyste zaspokojenie potrzeb fizjologicznych tak nas stworzono ./.
Niech tylko /czego nie życzę / żona odstawi Cię na tor boczny to zaczniesz
inaczej śpiewać :-)
Sandra
|