Data: 2001-02-23 19:46:45
Temat: Odp: Wołowina i BSE
Od: "Tadeusz" <t...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Widze ze tu więcej ogrodników podjada. No moze nie wolowine. Albo
przynajmniej ma inne zdanie na temat jej spozywania.
A tak na marginesie, ciekawe kiedy nawet cielecina okaze sie zabujcza dla
mózgu czlowieka. I co wtedy z:
- bigosem cielęcym z jablkami,
- mostkiem cielęcym nadziewanym wątróbką,
- nie wspominając o krokietach z móżdżku cielęcego.
rozumiem że po zjedzeniu "mózgu wołowego w białym sosie" BSE pewne. (;-(((
Uszanowanie Tadeusz
Użytkownik Jerzy <0...@m...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:973l22$658$...@s...icm.edu.pl...
> Nie wiem"?" dlaczego ale twoje oświadczenie wcale mnie nie dziwi!
> pozdr. Jerzy
|