Data: 2000-10-23 10:38:45
Temat: Odp: Zdrada
Od: "Revenge" <r...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Czesc,
Użytkownik Miks <m...@i...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8t10ub$1vc$...@p...nask.waw.pl...
> Czesc!
[ciach!]
> Mam bardzo mieszane
> uczucia, bo z jednej strony nie chce tego, chcialbym byc wierny mojej
zonie,
> a z drugiej monotonia zycia malzenskiego spowodowala, ze nie oparlem
sie
> sytuacji. Teraz stoje przed wewnetrznym problemem, czy brnac w to
dalej,
> chociaz robi sie to coraz bardziej niebezpieczne, czy tez starac sie
> skonczyc z tym.
To trudny problem. Z jednej strony walczy w tobie lojalnosc i chec
wiernosci zonie, a z drugiej ekscytacja nowymi przezyciami seksualnymi.
Poradzilabym ci, zebys sprobowal zmienic swoj zwiazek, porozmawiac z
zona, wzbogacic wasze zycie seksualne (bo chyba tu sa problemy - nudzisz
sie), poeksperymentowac.
Zastanow sie nad przyczynami: piszesz, ze masz male dziecko. Jak male?
Jesli dopiero co sie urodzilo, mozesz czuc sie opuszczony przez zone,
ktora zajmuje sie tylko malym i nie okazuje ci zainteresowania, takze w
lozku. Ale wtedy radzilabym odrobine cierpliwosci, w koncu narodziny
dziecka to powazna zmiana w waszym zyciu. Podrzuccie dziecko rodzinie,
znajomym, wyjedzcie gdzies razem, badzcie tylko ze soba i dla siebie,
poszalejcie.
W ostatecznym rozrachunku i tak bedziesz musial wybrac - nie mozna miec
ciastka i zjesc ciastka. Albo wiernosc zonie, abo pozamalzenskie
przygody - no chyba ze twojej zonie nie przeszkadzaja twoje eskapady.
Inaczej, kiedy sie zorientuje, ze ja zdradzasz, mozesz bardzo ja zranic
i stracic i ja, i dziecko. Nie mozna w nieskonczonosc grac na dwa
fronty, wiec musisz wybrac.
> Dodam, ze raczej nie zakochalem sie, mysle, ze ona tez,
> umawiamy sie, kiedy sa sprzyjajace okolicznosci (nieobecnosc jej
meza). Jest
> to typowo seksualna wiez, wydaje mi sie, ze moglbym to przerwac,
chociaz po
> kazdej zdradzie czuje, ze jest mi bliska. Jestesmy calkowicie szczerzy
wobec
> siebie, co strasznie mi sie podoba, bowiem przed moja zona od dawna
musialem
> grac, gdyz nie byla w stanie przezyc wielu rzeczy.
Tzn. jakich rzeczy?
Nie wyobrazam sobie braku szczerosci w zwiazku; bardziej zranilaby mnie
nie zdrada, ale fakt, ze byl jakis problem i ze maz o nim mi nie
powiedzial.
Sprobuj zaczac od ROZMOWY z zona. Nic nie tracisz, mozesz wiele zyskac.
Szkoda tylko, ze nie zaczales wlasnie od rozmowy, tylko od zdrady.
--
Pozdrawiam i zycze odwagi i szczescia,
Aska
|