Data: 2001-09-18 16:25:20
Temat: Odp: depresja
Od: "krzysztof\(ek\)" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Carrie" <c...@b...gnet.pl> napisał w wiadomości
news:a36b94fe4f1975ed92e46d6c7395b1e7@carrie.pl...
> Mon, 17 Sep 2001 20:25:48 +0200 "krzysztof\(ek\)"
> <k...@p...onet.pl> nadmienił(a):
>
> >> >Co robić w momencie kiedy wszystko staje się szare i
> >> >smutne? kiedy nic nie cieszy? kiedy niczym nie chce sie człowiek
> >zająć?
> >>
> >> Właśnie sobie odpowiedziałaś: przeważnie nic się nie da zrobić,
mimo
> >> najszczerszych chęci
> >
> >Bzdura !!!!
> >
> >Mozna zrobic: rozpoczac terapie.
> >
> >Odswiez sobie troche swoje informacje, mamy wiek XXI a nie XVII.
>
> Albo Ty nieuważnie czytasz, albo ja. Viss napisała wyraźnie: 'Kiedy
> człowiek _niczym_nie_chce_się_zająć".
> Czy Ty wiesz, jaki to jest stan? Ja wiem. Właśnie taki: nic się nie
> chce. Iść na terapię też nie, szczególnie jeśli ma to być połączone z
> załatwianiem masy papierków, konsultacji, telefonów, a może jeszcze z
> wyjazdami do innego miasta.
> Czy Ty myślisz, że taka terapia sama do człowieka przychodzi? Trzeba
> się postarać, wykrzesać z siebie energię, żeby się tym zająć. Trzeba
> chcieć.
> A problem tkwi w tym, że się nie chce, że się nie ma siły.
Wiem w czym tkwi problem.
Oponowalem przeciwko zdaniu: juz sie nic nie da zrobic".
Otoz da sie zrobic, tylko sie nie chce.
ale twierdzenie, ze sie juz nic nie da zrobic to bzdura.
krzysztof(ek)
|