Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.onet.pl!newsfee
d.gazeta.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi
.pl!not-for-mail
From: "boniedydy" <b...@z...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Odp: dylematy
Date: Thu, 6 Feb 2003 10:54:01 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 47
Message-ID: <b1tbcf$ar0$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <b1lq8l$d2e$1@pippin.warman.nask.pl> <b1m0ui$n6j$1@atlantis.news.tpi.pl>
<b1qjvv$e6o$1@pippin.warman.nask.pl> <b1qv7a$hug$1@atlantis.news.tpi.pl>
<b1r3q3$90s$1@atlantis.news.tpi.pl> <b1r53i$nv5$1@atlantis.news.tpi.pl>
<3...@p...onet.pl> <b1r73b$cuv$1@atlantis.news.tpi.pl>
<3...@p...onet.pl> <b1rakq$hiq$1@atlantis.news.tpi.pl>
<3...@p...onet.pl> <b1t5ak$966$1@atlantis.news.tpi.pl>
<3...@p...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pt182.internetdsl.tpnet.pl
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1044525263 11104 80.55.19.182 (6 Feb 2003 09:54:23 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 6 Feb 2003 09:54:23 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:32336
Ukryj nagłówki
Użytkownik agi ( fghfgh ) <a...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@p...onet.pl...
> Hanka Skwarczyńska wrote:
>
> > > [...] ja sie nie odnosze akurat do sytuacji Ani
> >
> > W takim razie dyskusja robi się cokolwiek zabawna, bo rowmawiamy
> > o dwóch różnych rzeczach :) Dla mnie właśnie opis Ani był
> > punktem wyjścia do wyrażenia kategorycznego i ostrego w swoich
> > żądaniach zdania - przecież, na litość boską, jeśli facet wraca
> > do domu o trzeciej, dotrzymuje towarzystwa, zabiera dziecko na
> > spacer i w ogóle ma z nim kontakt wykraczający poza wieczornego
> > buziaka w śpiące czółko, to niechże sobie chodzi na tę siatkówkę
> > choćby i co drugi dzień, ubędzie mi go czy jak? Mnie cały czas
> > chodziło o sytuację, kiedy matka jest, jak to określiła Ania,
> > sama z dzieckiem - w tej sytuacji uczciwe wydaje mi się
> > zapewnienie jej chwili wytchnienia, możliwości zajęcia się
> > choćby na moment czym innym - nawet kosztem odpoczynku taty. Być
> > może błędem było niezaznaczenie wyraźnie, że taką właśnie
> > sytuację mam na myśli, ale jakoś automatycznie przyjęłam, że
> > skoro wątek od tego się rozpoczął, to dla wszystkich jest to
> > równie oczywiste, jak dla mnie.
>
> Jesli piszesz: "Osobiście w żaden sposób nie jestem w
> stanie sobie wyobrazić sytuacji, kiedy _ja_, świeżo upieczona
> mamusia, niepewna, przestraszona, niewyspana i zmęczona, jak to
> świeżo upieczone mamusie, siedzę w domu z noworodkiem, a tatuś w
> tym czasie udaje się na siatkówkę."
> to IMHO juz nie piszesz o sytuacji Ani ale przenosisz te sytuacje na
> siebie i piszesz o tym jak to bedzie wygladalo u Ciebie. A to akurat
> zabrzmialo bardzo groznie- jakbys odbierala kazdemu hipotetycznemu ojcu
> prawo o bycia kims poza ojcem i mezem i prawo do odrobiny czasu dla
> siebie. I tylko przeciwko temu tak ostro zareagowalam.
Nie rozumiem, co widzisz w tym złego. Że Hanka nie wyobraza sobie, że mąż
mógłby ją zostawić z jej niepewnością, przestraszeniem, zmęczeniem i
niewzyspaniem i pójść sobie pograć w siatkóweczkę??? Ja sobie też nie
wyobrażam, IMO to jest wstrząsający przypadek posiadania mnie przez męża w
nosie (albo innym mniej przyjemnym miejscu). Mąż mógłby isć pograć w
siatkówkę, ale dopiero upewniwszy się, że _nie_jestem_ niepewna,
przestraszona, niewyspana i zmęczona, i że mam również czas na swoje
przyjemnosci.
boneidydy
|