Data: 2003-02-06 12:17:58
Temat: Odp: dylematy
Od: "boniedydy" <b...@z...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik agi ( fghfgh ) <a...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@p...onet.pl...
>
>
> boniedydy wrote:
>
> > Mąż mógłby isć pograć w
> > siatkówkę, ale dopiero upewniwszy się, że _nie_jestem_ niepewna,
> > przestraszona, niewyspana i zmęczona, i że mam również czas na swoje
> > przyjemnosci.
>
> Owszem. Ale Hanka nie napisala, ze móglby gdyby... Ona napisala, ze _w
> zaden sposób_ sobie nie wyobraza, ze ona zostaje w domu a on wychodzi.
> Czyli zero alternatywy. Widzisz róznice? A ja tylko z tym kategoryzmem
> dyskutuje i tylko do tego sie odnosze.
Kiedy czytam; "Osobiście w żaden sposób nie jestem w stanie sobie wyobrazić
sytuacji, kiedy _ja_, świeżo upieczona mamusia, niepewna, przestraszona,
niewyspana i zmęczona, jak to świeżo upieczone mamusie, siedzę w domu z
noworodkiem, a tatuś w tym czasie udaje się na siatkówkę", rozumiem, że
Hance chodzi o sytuację, w której niepewna, przestraszona, niewyspana i
zmęczona siedzi w domu z noworodkiem, a tatuś w tym czasie udaje się na
siatkówkę. Nie chodzi jej natomiast o sytuację, w której pewna siebie,
spokojna, wyspana i nie przemęczona siedzi w domu z noworodkiem, a tatuś w
tym czasie udaje się na siatkówkę.
pozdrawiam ;)))
boniedydy
|