Witam i pozdrawiam
Proponuję nieśmiało cytrynę dr Pieniążka , niegdyś można było kupić w
kwiaciarniach . Atutem nie do pobicia było to , że roślina ta często kwitła
i owocowała . Co za upojny zapach kwiatów , które można było dorzucić do
zaparzonej herbaty (jeśli ktoś lubi ) . Pochwalę się że kiedyś urosła mi
cytryna , której owoc ważył ponad 700g.
Natomiast wysiana z nasiona do wydania owoców potrzebuje ponad jeśli się nie
mylę ponad 10 lat. Cytryna tak już ma że rośnie etapami , chyba nie ma się
czym przejmować . Podlewanie codzienne to lekka przesada.
Pozdrawiam i życzę sukcesów
Bogdan


Użytkownik Jaymz <j...@z...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@z...pl...
> witam,
> wlasnie zasialem sobie pestke z cytryny. wyrosla mi niewielka lodyga ok.
> 8cm. te 8cm roslo przez ok. tydzien, i tyle, stop. od ponad tygodnia nic
> sie nie zmienilo, moja cytrynka ma dalej te 8cm, nie rosnie, nie
> wiednie, nie usycha. podlewalem ja codziennie, ale teraz przestalem, bo
> to moze od nadmiaru wody. czy ktos mi moze udzielic paru dobrych rad nt.
> cytryn? z gory dziekuje.
> --
> Jaymz