Data: 2003-03-22 15:07:11
Temat: Odp: kobieca kobieta, stereotypy i feminizm
Od: "boniedydy" <b...@z...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Snajper <s...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:
> > Walka - jakkolwiek rozumiana - kpina, ironia, parodia, bunt wobec tych
> > oczekiwań są "niekobiece". Zaś "niekobieca" kobieta jest napiętnowana
jak
> > jakiś mutant - i ludzie jej unikają. Jednak "niekobieca" kobieta jest
> > niekobieca tylko w rozumieniu tradycyjnego stereotypu kobiecości. A w
> > istocie sama chce definiować swoją kobiecość, swoją płciowość.
Samodzielność
> > w naszym nienawykłym do indywidualizmu społeczeństwie w ogóle jest
> > podejrzana, a w przypadku kobiety - szczególnie. (...)"
>
> A tego to juz w ogole nie rozumiem. :( Nie wiem, w jakich kregach
> obraca sie autor tych slow. Bo w tych kregach, w ktorych ja sie
> obracam, w cenie sa zarowno umiejetnosci walki, jaki i samodzielnosc.
> W cenie sa kobiety, ktore mocno stoja na nogach, potrafia byc silne,
> wiedza, czego chca, potrafia sie o to upomniec.
Tak, ale kazda lwica biznesu lub polityki i tak jest pytana przez pisma
mniej poważne i powazniejsze o swoje ulubione przepisy kuchenne (taka
rubryka była np. w nieżyjacym już "Magazymie Rzeczypospolitej").
boniedydy
|