Data: 2001-04-23 07:00:26
Temat: Odp: natrętne myśli...
Od: "Monisia_" <s...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Bazyli <b...@e...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:
> >usłyszałam "osoba, która raz usiłowała popełnić samobójstwo kiedyś to
> >zrobi".
>
> Nie sądze aby to stwierdzenie było prawdziwe. Zetknięcie się ze
> śmiercią może spowodować, że bardziej się będzie cenić życie. Fakt
> przeżycia będzie się traktować jako niezwykłą wygraną. Nie mówię, że
> od razu, ale po pewnym czasie. Wtedy nie powraca się już do takich
> prób. Oczywiście lepiej od razu uznać, że się wygrało, bez
> podejmowania takiej próby. Zawsze może się udać, albo w istotny sposób
> odbić na zdrowiu.
Odrobinkę źle się zrozumieliśmy. Pierwszy raz chciałam popełnić samobójstwo
w wieku 10 lat, nie doszło do tego (toś przeszkodził choć pentla już była
przygotowana), w wieku lat 15 wypłukano mi żołądek i stwierdzono, że się
zatruąłm (za małe doświadczenie w doborze leków, lub za mała dawka...)
>
> Stwierdzenie to może być prawdziwe dla ludzi chorych. Mogą mieć ataki,
> w których uznają, że trzeba się z jakiś powodów unicestwić. Lecz w
> takim przypadku nie można mówić o świadomym działaniu.
Czy jestem chora...? Lekarze stwierdzili, że mam nerwice i stany depresyjne
nic więcej...
>
> >Czy zna ktoś sposób by pozbyć się wspomnień?
>
> Podstawowy sposób, to "dać czasowi czas". Z upływem dni wspomnienia
> stają się bardziej odległe i mniej wyraziste.
W chwilach przygnębienie ścigają mnie wspomnienia nie tylko sprzed 6
miesięcy, ale też sprzed 10 lat...
Dobrze, jeśli można
> myśli skierować na coś innego. Zaangażować się w coś co może sprawiać
> radość. Próby wyzbycia się wspomnień na siłę, będą je tylko utrwalać,
> bo będzie się o nich w aktywny sposób myśleć.
Problem w tym, że nie wiem co mogłoby sprawić mi radość. Kiedyś miałam
jakieś zainteresowania, lubiłam ludzi, wyjazdy, zabawę teraz...
znienawidziłam ludzi.
>
> Podsumowując: już dzisiaj wygrałaś. Schowaj samobójcze do szuflady.
> Patrz na każdy dzień jako coś, co Ci się nie należało. Jeśli dziś tego
> nie doceniasz, kiedyś zrozumiesz ogrom wygranej.
Schować? Nie mam siły ich udźwignąć.
M.
|