Data: 2003-02-19 10:51:02
Temat: Odp: zamieszkac razem?
Od: "boniedydy" <b...@z...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik agi ( fghfgh ) <a...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:
> IMHO wlasnie niekoniecznie oboje. Inaczej nie byloby tego pytania na
> grupe i tych watpliwosci. Mam wrazenie, ze chlopak jest stawiany przed
> murem przez dziewczyne, która chce troche uciec od wlasnych problemów.
> Moge sie mylic ale jesli tak jest- to warto mimo wszystko przemyslec to
> raz jeszcze.
Trudno powiedzieć, może Mastercook się wypowie. Jeśli tak jest i on sam ma
wątpliwości, to dla mnie najwazniejsza przesłanka, zeby się nie godzić na
takie rozwiązanie. Jeśli jest tak, jak to odebrałam i o czym pisałam w
poście przed chwilą (że np. może i by chciał, ale nie wie, czy się zgodzić,
bp "inni tak nie robią" albo "nie wiadomo, czym to się może skonczyc"), to
IMHO nie należy przeprowadzki dziewczyny z definicji odrzucać.
boniedydy
|