Witam,
Na poddaszu mam okna Velux. Mają już ze 20 lat i jest pewien problem. Pod tymi oknami
jest taki metalowy, chyba ołowiany kołnierz. Dosyć plastyczny, łatwo go uformować na
dachówce. Niestety ząb czasu zrobił już swoje i miejscami są wyraźne pęknięcia tego
kołnierza. Efekt jest taki, że podczas ulewy spod okien się leje. Problem jest taki,
że kołnierzy do tych okien nie sposób kupić. Firma coś tam poszukuje, ale podejrzewam
że o ile znajdą, to cena będzie z kosmosu.

Póki co, podłożyłem pod te kołnierze zwykły gont. Zdało egzamin!! Nie leje się!!
I tutaj mam do Was pytanie. Jak na razie ten gont jest po prostu podłożony/wsunięty
pod kołnierz, czyli taka zupełna prowizorka. Czym to bardziej solidnie umocować? Od
góry gontu jest ten kołnierz, a od dołu dachówka. Jakiś klej smolistopodobny, czy
jakieś inne paskudztwo proponujecie? Wszelkie inne sugestie mile widziane.