« poprzedni wątek | następny wątek » |
181. Data: 2011-02-06 23:13:45
Temat: Re: POLISH REFUSEW dniu 2011-02-06 23:47, cbnet pisze:
>
> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:iin347$7th$1@news.onet.pl...
>
>>> Otóż ogromna większość Polaków popełnia sporadycznie błedy
>>> ortograficzne w języku pisanym.
>>
>> To ciekawe, skąd taka teza.
>
> "...ogromna większość Polaków popełnia co najmniej sporadycznie
> błędy ortograficzne w języku pisanym..."
To "co najmniej" zdecydowanie zmienia postać rzeczy.
>
>
>> Tu się zgodzę, że instytucje rzekomo stojące na straży poprawności
>> robią niejednokrotnie więcej złego, niż dobrego IMO, bo niepotrzebnie
>> krępują naturalny rozwój języka, pielęgnując różne językowe sztuczności.
>
> Nic takiego nie napisałem.
Odniosłam wrażenie, że nie pochwalasz pomysłu ze "strażnikami języka
typu Miodek". Ja rozwinęłam, bo też nie bardzo mi się to podoba.
Przynajmniej nie zawsze.
> Znowu "czytasz wszystko, ale odczytujesz tylko to co chcesz".
>
>
>> Nieprawdą jest jednak, że stanowimy pod tym względem jakiś wyjątek.
>> Np. Akademia Francuska już od XVII wieku czuwa nad tym, żeby nie
>> wprowadzano do francuskiego zbyt wielu nowotworów językowych.
>
> Nic takiego nie napisałem.
> Notabene: francuzi beznadziejnie uczą się języków obcych.
I to wynika m.in. z tego, że spory zakres dźwięków jest dla nich
językowo nierozpoznawalny. Przynajmniej w języku angielskim, a znajomość
tego języka obecnie jest w dużym stopniu miarą znajomości języków obcych.
> Język polski wyewoluował i to dosyć znacznie, ale w kierunku
> odwrotnym.
Nie bardzo rozumiem - czyli np. w jakim?
Ewolucja języka polega np. na synkretyzmie lub zaniku przypadków, na
ujednolicaniu się końcówek osobowych czasownika (czyli właściwie ich
zaniku), na zaniku kategorii rodzajów gramatycznych. Synkretyzm
przypadków następuje w języku polskim, niektóre przypadki są coraz
rzadziej używane i w końcu pewnie zanikną, to samo z rodzajami. Te
wszystie etapy najważniejsze języki europejskie mają już za sobą.
> Nie, jeszcze prostszym od angielskiego jest Esperanto, z tego
> co JA wiem.
Esperanto jest językiem sztucznym. On nigdy z niczego nie musiał
ewoluować, ponieważ już powstawał w takim zamierzeniu, że będzie łatwy.
Tam masz zdaje się 8 reguł gramatycznych i finito.
Nie ma w ogóle czego porównywać.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
182. Data: 2011-02-06 23:15:48
Temat: Re: POLISH REFUSEBTW some people call it "polish brothel", or "polish refuse".
PS: czy coś jeszcze zauważyły panie "niesłychanie fenomenalnie
władające angielskim"?
--
CB
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:iin9s5$uo3$1@news.mm.pl...
> Dwa zdania uzupełnienia:
>
> 1. To jest odpowiedź na post z opisem aspektów "polish refuse".
>
> 2. "...I know about all these terrible facts, because I live in Poland
> for more than 40 years..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
183. Data: 2011-02-06 23:20:39
Temat: Re: POLISH REFUSEMoże to:
"... think [...] makes me sad and drives me to the madness ..."?
Co nie?
--
CB
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:iina71$vc9$1@news.mm.pl...
> BTW some people call it "polish brothel", or "polish refuse".
>
>
> PS: czy coś jeszcze zauważyły panie "niesłychanie fenomenalnie
> władające angielskim"?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
184. Data: 2011-02-06 23:35:49
Temat: Re: POLISH REFUSEW dniu 2011-02-07 00:20, cbnet pisze:
> "... think [...] makes me sad and drives me to the madness ..."?
>
> Co nie?
Poprawiasz po sobie czy po kimś?
--
Pozdrawiam - Aicha
http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
185. Data: 2011-02-06 23:43:26
Temat: Re: POLISH REFUSE
Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:iin9vd$2at$1@news.onet.pl...
> To "co najmniej" zdecydowanie zmienia postać rzeczy.
Miało być "sporadycznie lub nie".
To co najmniej to wersja dla opornych.
> Odniosłam wrażenie, że nie pochwalasz pomysłu ze "strażnikami języka typu
> Miodek". Ja rozwinęłam, bo też nie bardzo mi się to podoba. Przynajmniej nie
> zawsze.
Nic podobnego.
Nie pochwalam kierunku ewolucji języka polskiego.
> Nie bardzo rozumiem - czyli np. w jakim?
Czy język polski którym posługiwano się za czasów poety
z Czarnolasu był prostszy niż współczesny?
W moim odbiorze był prymitywniejszy i mniej złożony.
> Esperanto jest językiem sztucznym. [...]
> Nie ma w ogóle czego porównywać.
Obawiam sie, że dla porządku nie mogę się z tym zgodzić.
Miał być proszy od innych i jest prostszy - należy o tym
wiedzieć jak się formułuje tezy na temat co jest prostsze,
a co nie.
BTW tylko dwa języki pod względem złożoności dorównują
współczesnemu językowi polskiemu: jeden jest dialektem
plemiennym występującym bardzo lokalnie w Azji, a drugi
jest już właściwie martwy, ale mimo to oba są odrobinę
mniej złożone od polskiego - z tego co wiem.
Spośród języków obecnie używanych przez co najmniej
milion osób język polski jest gigantem złożoności.
Prawdopodobnie wymaga minimum 3-krotnie wiekszych
samych tylko zasobów pamięciowych od np języka angielskiego,
zaś obawiam się, iż efektywnie jest to wartość znacznie,
znacznie wyższa.
W porównaniu z innymi językami z punktu widzenia umysłu
język polski jest czymś w rodzaju wirusa obciążającego
mózg ludzki o wiele bardziej niż to konieczne, albo mentalnego
wysokiego muru uniemożliwiającego lub w znacznym stopniu
utrudniającego człowiekowi zdobywanie umiejętności
pozwalających na komunikowanie się w innych językach.
Notabene: ten Szwajcar określił język polski jako "głupi,
szeleszczący język" i moim zdaniem w sumie zawarł w tym
stwierdzeniu prostą, oczywistą i prawdziwą myśl.
--
CB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
186. Data: 2011-02-06 23:47:03
Temat: Re: POLISH REFUSECo za różnica?
--
CB
Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
news:iinb8m$6a4$1@news.onet.pl...
> Poprawiasz po sobie czy po kimś?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
187. Data: 2011-02-07 00:00:56
Temat: Re: POLISH REFUSEUżytkownik "cbnet" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:iin9s5$uo3$...@n...mm.pl...
Dwa zdania uzupełnienia:
1. To jest odpowiedź na post z opisem aspektów "polish refuse".
2. "...I know about all these terrible facts, because I live in Poland
for more than 40 years..."
====================================================
================
No i skąd żeś tego masochistę wytrzasnął?
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:iimhlh$28gn$1@news.mm.pl...
> <<... I know all these terrible facts, because I live in Poland from more
> than 40 years.
--
Chiron
Prawda, Prostota, Miłość.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
188. Data: 2011-02-07 07:18:05
Temat: Re: POLISH REFUSEW dniu 2011-02-07 00:13, medea pisze:
>> Język polski wyewoluował i to dosyć znacznie, ale w kierunku
>> odwrotnym.
>
> Nie bardzo rozumiem - czyli np. w jakim?
> Ewolucja języka polega np. na synkretyzmie lub zaniku przypadków, na
> ujednolicaniu się końcówek osobowych czasownika (czyli właściwie ich
> zaniku), na zaniku kategorii rodzajów gramatycznych. Synkretyzm
> przypadków następuje w języku polskim, niektóre przypadki są coraz
> rzadziej używane i w końcu pewnie zanikną, to samo z rodzajami. Te
> wszystie etapy najważniejsze języki europejskie mają już za sobą.
>
>> Nie, jeszcze prostszym od angielskiego jest Esperanto, z tego
>> co JA wiem.
>
> Esperanto jest językiem sztucznym. On nigdy z niczego nie musiał
> ewoluować, ponieważ już powstawał w takim zamierzeniu, że będzie łatwy.
> Tam masz zdaje się 8 reguł gramatycznych i finito.
> Nie ma w ogóle czego porównywać.
>
> Ewa
Boze, jak ty pieprzysz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
189. Data: 2011-02-07 08:00:12
Temat: Re: POLISH REFUSEDnia dzisiejszego niebożę cbnet wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Czy język polski którym posługiwano się za czasów poety
> z Czarnolasu był prostszy niż współczesny?
> W moim odbiorze był prymitywniejszy i mniej złożony.
Ten zapisany czy ten potoczny?
> Notabene: ten Szwajcar określił język polski jako "głupi,
> szeleszczący język" i moim zdaniem w sumie zawarł w tym
> stwierdzeniu prostą, oczywistą i prawdziwą myśl.
Szkoda, że nie eksplorował językowo Holandii.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
190. Data: 2011-02-07 08:23:59
Temat: Re: POLISH REFUSEW dniu 2011-02-07 00:43, cbnet pisze:
>
> Miało być "sporadycznie lub nie".
> To co najmniej to wersja dla opornych.
Aha, to ja tę wersję poproszę.
> Czy język polski którym posługiwano się za czasów poety
> z Czarnolasu był prostszy niż współczesny?
Hm, po pierwsze - czy jakakolwiek ewolucja (nie tylko języka) zakłada
wyjście od formy doskonałej? Ciekawa teoria.
> W moim odbiorze był prymitywniejszy i mniej złożony.
A po drugie - tamtejszy świat jaki był w Twoim odbiorze? Bardziej, czy
mniej złożony? Bardziej, czy też mniej prymitywny?
>> Esperanto jest językiem sztucznym. [...] Nie ma w ogóle czego
>> porównywać.
>
> Obawiam sie, że dla porządku nie mogę się z tym zgodzić.
Z czym? Z tym, że esperanto jest sztucznym językiem?
>
> Miał być proszy od innych i jest prostszy - należy o tym
> wiedzieć jak się formułuje tezy na temat co jest prostsze,
> a co nie.
A w którymś miejscu napisałam, że NIE JEST prostszy?
> Spośród języków obecnie używanych przez co najmniej
> milion osób język polski jest gigantem złożoności.
> Prawdopodobnie wymaga minimum 3-krotnie wiekszych
> samych tylko zasobów pamięciowych od np języka angielskiego,
> zaś obawiam się, iż efektywnie jest to wartość znacznie,
> znacznie wyższa.
Załóżmy nawet, że tak jest - czy w takim razie uważasz, że używanie
większych zasobów mózgu ma jakiś negatywny na mózg działanie?
> W porównaniu z innymi językami z punktu widzenia umysłu
> język polski jest czymś w rodzaju wirusa obciążającego
> mózg ludzki o wiele bardziej niż to konieczne, albo mentalnego
> wysokiego muru uniemożliwiającego lub w znacznym stopniu
> utrudniającego człowiekowi zdobywanie umiejętności
> pozwalających na komunikowanie się w innych językach.
Każdy, ucząc się języka obcego, dąży do takiej jego znajomości, jaką ma
w posługiwaniu się językiem natywnym. Jeżeli ktoś używa starannie
swojego pierwszego języka, to takie same ma oczekiwania w stosunku do
swojej znajomości języka obcego. I czasami - paradoksalnie - osoby
mówiące bardzo dobrze w swoim języku, trudniej się otwierają na mówienie
w języku obcym, ponieważ są świadome popełnianych błędów, a nie chcą ich
popełniać. Na to nakładają się też cechy osobowości i zdolności - osoba
ekstrawertyczna będzie szybciej poznawać język obcy w sposób naturalny
poprzez kontakty oraz więcej będzie mówić, nawet jeżeli będzie mówić nie
do końca poprawnie albo zupełnie niepoprawnie w stylu: "ja już mówić
dobrze polski ale bez końcówka." I to będzie jak najbardziej komunikatywne.
A i tak - jak zwykle i we wszystkim - najważniejsza jest motywacja.
W Polsce natomiast chyba pokutuje sposób nauczania, który nastawiony
jest na wyłapywanie błędów, a takie coś dodatkowo hamuje komunikatywność.
>
> Notabene: ten Szwajcar określił język polski jako "głupi,
> szeleszczący język" i moim zdaniem w sumie zawarł w tym
> stwierdzeniu prostą, oczywistą i prawdziwą myśl.
Zawsze można sobie dla relaksu np. pojechać pokrzyczeć do Japonii.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |