Witam wszystkich poraz pierwszy

Wlasnie odkrylam te grupe i postanowilam sie podzielic swoimi
doswiadczeniami.
W tym roku bylam na kursie jezykowym w Hiszpanii, a dokladnie w Maladze
(Andaluzja). Tam pokazano nam jak sie robi tradycyjna hiszpanska potrawe:
paelle.
Jest to danie ryzowe. Zaskoczylo mnie to, ze laczy sie owoce morza z miesem.
Niestety w Polsce teudno o swierze krewetki, malze, czy kalmary, wiec troche
tracimy, ale smak zostaje prawie taki sam z mrozonych, jak ze swierzych.
Pierwsze, co przydaje sie do przyzadzenia tej potrawy jest duza patelnia z
przyktywka (lub cos, co moze patelnie zastapic: plytki garnek, naczynie
zaroodporne).
Podam przepis na porcje dla 4-5 osob

Skladniki:

- 2,5 szklanki ryzu (razcej zwyklego, moze byc dlugoziarnisty lub jaki kto
lubi)
- 2 papryki (kolorowe, moze byc wiecej)
- puszka groszku zielonego
- kilka zabkow czosnku (do smaku)
- 3 cebule (mozna mniej lub wiecej)
- wolowina lub wieprzowina (albo i to i to, nie za duzo, nie za malo; chyba
najlepiej poledwice) pokrojona w kawalki
- mieso kurczaka (ja dalm z trzech udek) pokrojone w kawalki
- kalmary pokrojone
- krewetki (w Hispanii podawane w calosci/skorupkach, mozna dac zwykle male
mrozone, lech duze krewetki lepiej wygladaja)
- olej, szafran, sol, pieprz ...

Przygotowanie:

Pokroic papryke, cebule i czosnek w kawalki dowolnej wielkosci, najlepiej
nie za male. Mieso tez musi miec takie kawalki, zeby bylo je widac, nawet
moga byc takie, ktore trzeba pokroic, jednak nie nalezy przesadzac.
Na duzej patelni rozgrzac tluszcz, podsamarzyc/poddusic papryke, cebule i
czosnek (w niektorych przepisach sa rowniez pomidory). Potem dodac mieso i
kurczaka (posolic) i rowniez podsamrzyc, ale tak dlugo, dopoki sie nie
usmarzy (zeby nie bylo surowe). Nastepnie dodac kalamry i krewetki (mozna
rowniez malze). Wszystko trzeba mieszac, zeby sie nie przypalilo. Dosypac
ryz i zalac piecioma szklankami wody ( proporcja ryzu do wody 1:2). Mozna
czesc lub calosc wody zastapic rosolem, czego sama nie probowalam, ale
slyszalam, ze wtedy paella smakuje lepiej. Najlepiej wczesniej do czesci
wody (lub rosolu) dodac szafram (tak mniej wiecej dwie lyzeczki), zeby
rozmieszac. Oczywiscie jezeli dodamy szafran do ryzu z woda nic to nie
zmieni, tylko trudniej pomieszac. Groszek dodac jak juz woda zacznie sie
gotowac, zeby nie stracil swoich ksztaltow i koloru. Teraz, jak wszystko
jest juz pomieszane trzeba przykryc i pozostawi (raz na jakis czas
mieszajac, zeby sie nie przypalilo). Robic tak dlugo, dopoki ryz nie bedzie
miekki a cala potrawa ma byc mniej wiecej sucha (mozna odkryc, gdzy ryz jest
juz miekki, zeby woda odparowala). Ryz powinien miec kolor
zolto-pomaranczowy a wszystko powinno miec piekny zapach paelli :)

W internecie mozna tez znalezc inne przepisy na te potrawe. Kazda gospodynie
przeciez inaczej gotuje. Ja przygotowalam swoja paelle wlasnie w ten sposob
i innego nie probowalam.
Oczywiscie, kazdy moze tam dodac to, co lubi. A potrawa i tak powinna byc
bardzo dobra. Zalezy od pomyslu.

Zycze, milego gotowania i smacznego.

Gosia

p...@a...net