Swieta w tym roku spedzilam prawie bez smakolykowo :)), a to dlatego ze
Osoba dla ktorej gotuje zachorowala na watrobe, a dla siebie gotowac to dla
mnie nie frajda, wiec nie gotowalam i staralam sie tez bardzo nie jesc, zeby
owej Osoby nie draznic.
A jezyk mi uciekal do dwoch rzeczy:

Sledzie w majeranku i i czosnku
Na kilka dni przed spozyciem nalezy sledzie w oleju (mtiasy chyba) pokroic w
dzwonka, czosnek w duzych ilosciach posiekac, i poprzekladac na przemian,
podsypujac majarankiem i podlewajac oliwa.
Sama nie robila, ale jadlam i jest pyszne ... dla wielbicieli czosnku i
sledzi, oczywiscie :))))))))

A druga rzecz to tez rybna .. losos
Nalezy wziac plat lososia wedzonego, rozlozyc go posmarowac serkiem almette
ziolowym, albo jakims innym dobrym twarozkiem ziolowym zwinac wzdluz, aby
powstala taka rolada. Kroi sie to potem w plasterki i do chleba albo
buleczki :))) Tez bardzo mi smakowalo :))) Oczywiscie mozna jeszcze ten
serek podsypac ziolami :))))

Pozdrawiam i zycze smacznego Nowego Roku :)))))

Marta