Data: 2001-09-27 01:28:30
Temat: Powidla, wreszczcie
Od: Magdalena Bassett <m...@w...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Juz sie martwilam, ze nie bede mogla zrobic powidel w tym roku, bo w
zadnym sklepie nie moglam dostac wegierek.
Ale dzis kupilam wreszcie sliwki wegierki. No, niby wegierki, a niby
nie. Smak, ksztalt i kolor ten sam, tylko ogromne, jak pomidory. Na
kilogram wchodzi 9 owocow (zrobilam z 5 kilo, bylo 45 owocow). Nie
naobiera sie przy nich czlowiek zupelnie. W piec minut wszystkie pestki
mialam wybrane, zasypalam cukrem i stoja w piecu, gdzie w dosc niskiej
temperaturze spedza nastepne kilka godzin. Nie pamietam, czy bede
musiala dosmazac na koniec, ale zdam raport, jak skoncze sie z nimi
bawic. O ile pamietam z zeszlego roku, metoda piecowa jest o tyle dobra,
ze sie nie przypalaja.
Czy w Polsce tez sa takie mega-wegierki?
Magdalena Bassett
|