Data: 2001-11-24 15:01:22
Temat: RE: Psychologiczne aspekty "wiary"
Od: g...@i...pl (Agnieszka)
Pokaż wszystkie nagłówki
Evo, Piotrze!
> > A kto Ci powiedział że Bóg jednych różni się od Boga innych;) ?
> > E.
>
> Nie chce polemizowac na ten temat, ale jakos uderza mnie
> przekonanie o "jedynie
> słusznej drodze" jaką wybrali tylko i wyłacznie: swiadkowie
> jehowy, katolicy,
> zielonoswiatkowcy, każdy z nich jest święcie przekonany, że tylko
> i wyłacznie
> on kroczy słuszna drogą, a inni (bracia we wierze
> chrzescijańskiej) jak już to
> kroczą też słuszną droga, ale nieco dłuższą :))).. Przedstawicieli innych
> religii osobiscie nie znam, wiec o nich nie piszę. Wiec nie mow
> mi, ze Bog w
> jednej religi jest tym samym kim Bóg w innej, bo jakoś nie
> sprawdza sie ta
> zasada w relacjach i postawach miedzyludzkich.
>
> Piotrek. M.
Bóg w jednej religii JEST tym samym co w innej. Czyż może być inaczej?
Zastanówmy się głębiej. Czy to, że ludzie widzą Go inaczej, cokolwiek tu
zmienia? Czy Bóg jest taki jakim wyobrażaja Go sobie ludzie? Myślę, że jest
ponad to! Zupełnie niezależny od jakichś tam pogladów homo s. nie
potrafiących wyjść poza swe sztywne, pełne schematów struktury poznawcze.
Przypomina mi to BTW rózne koncepcje psychologiczne człowieka. Punktów
widzenia jest wiele - ale czy maja one wpływ na to jakim faktycznie jest
człowiek?
pytanie retoryczne ;-)
pozdrawiam
a-guniek
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
|