| « poprzedni wątek | następny wątek » |
71. Data: 2014-10-24 06:16:06
Temat: Re: Ratunku, wegańska ucztaW dniu 2014-10-23 22:40, Qrczak pisze:
> Nie wiem, jak w tej chwili u Ciebie, ale u mnie do szaleństwa doprowadza
> nas zapach pasztetów z soczewicy oraz z ciecierzycy i pieczarek, jaki
> wydobywa się z piekarnika. A spróbować mogę dopiero rano, jak
> wystygną... ach...
> Ale to nie wegańszczyzna jest, zwykłe jarstwo.
U mnie spoko, bo to dopiero w listopadzie, na razie wszystko po staremu,
czyli spokojniutko.
--
B.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
72. Data: 2014-10-24 06:22:12
Temat: Re: Ratunku, wegańska ucztaW dniu 2014-10-23 22:08, Jarosław Sokołowski pisze:
> Ten uogólniony ratatuj, co był tu w formie powieści w odcinkach drukowany,
> może się nadać. Jak ma być wystawniej niż codziennie, mogą być dwa --
> jeden czerwony, drugi zielony. Zagęścić można też rozgotowaną i gniecioną
> soczewicą. Z białym ryżem może być. Z kaszą też. Smażone tofu nie jest złe.
> Po prostu smażone i tyle. W połączeniu z tymi warzywami -- ale dopiero po
> przyrządzeniu jednego i drugiego.
Ratatuj w dwóch kolorach. No to też dobry pomysł.
Gołąbki paprykowe (dzięki!) wchodzą na 100 %.
> Zupy, to w ogóle praktykujemy w większości wegańskie, więc przyzwyczaiłem
> się. Z zaskakująco prostych, to jest zupa z pora ("chcesz zupy sporej" --
> tak to brzmi w dopełniaczu). Nieprzecierana. Tylko por w plasterki cięty
> i ziemniak w kostkę. Przyprawiona czarnym pieprzem w zasadzie tylko. Por
> najlepiej podsmażony i podduszony wstępnie na tłuszczu roślinnym, potem
> zalany wodą lub jakimś wywarem ogólnowarzywnym i dogotowany do postaci
> zupy. Ziemniaki mają się rozpaść, ale nie całkiem.
Zupa spora to może na inną okazję, zafiksowałam się chyba na burakowym
kremie, z powodów wizualnych.
> Ostatnio kazali mi upiec ciasto na deser. Drożdżowe. Drożdże widać u tych
> moich dopuszczone. No to pytam, jak to bez jaj? Ano bez jaj -- jaja to mit,
> mówią. Więc zrobiłem, z jabłkami. Dało się zjeść. W sumie chleb taki, albo
> buła.
A co powiesz o francuskim bez jajek, z tłuszczem z kokosa zamiast masła?
A w koszulkach z niego brzoskwinie?
--
B.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
73. Data: 2014-10-24 06:24:30
Temat: Re: Ratunku, wegańska ucztaW dniu 2014-10-23 22:43, Qrczak pisze:
> Ty też kiedyś będziesz "żyła"
> "33333-D"
Qro, chyba podjełaś się beznadziejnego wyzwania.
Że też Ci się chce.
--
B.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
74. Data: 2014-10-24 06:31:09
Temat: Re: Ratunku, wegańska ucztaW dniu 2014-10-23 20:43, ja pisze:
> Sajgonki można smażyć w głębokim tłuszczu, lub upiec. Ja upiekłam.
>
> Do farszu można dodać mięso, ryby, owoce morza.. co kto lubi i na co ma
> ochotę (to dla nie wege)
>
> Lubię je za prostotę i szybkość przygotowania.
>
> Podać można jako przystawkę na zimno (wtedy można je moczyć w sosie
> sojowym) lub na ciepło do barszczu czerwonego, makaronu, ryżu.. co kto
> lubi :)
Dzięki serdeczne za pomysł i dokładny przepis sajgonkowy. Nigdy ich nie
robiłam, więc się przyda, inaczej byłby tu istny Sajgon. NA pewno
wypróbuję, jak nie przy tej, to przy innej okazji.
> Zastanów sie tez nad kaszą jaglaną. Jest bardzo zdrowa, odkwasza
> organizm i wege ją lubią :)
> Tylko nie kotleciki ani inne smazone. Po prostu kasza z warzywami ... a
> jest ich naprawde duzo... cukinia, papryka, buraki, seler naciowy itd...
KAszę jaglaną to chyba ma na co dzień. Chciałabym coś bardziej.
> powodzenia,
> pochwal sie co wymyslilas.. bedzie można wykorzystac w przyszłości :)
Chyba tutaj nie wymyślę prochu, bo nie mam doświadczenia w potrawach
wegańskich, więc będę bazować na Waszym i innych wiadomościach
pozbieranych. Ale dam znać.
> Ja w sobote mam podobna sytuacje: jedno wege, drugie nie wege... (bez
> deseru na szczescie) i myślę o zupie ciecierzycy dla nie wege z mięsem,
> dla wege bez :)
Deser to chyba najmniejsze piwo?
Dzięki Ja za pomoc!
--
B.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
75. Data: 2014-10-24 06:34:12
Temat: Re: Ratunku, wegańska ucztaJako żywo (jeszcze).
--
B.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
76. Data: 2014-10-24 06:49:52
Temat: Re: Ratunku, wegańska ucztaW dniu 2014-10-23 20:50, GalAnonim pisze:
> Pośmiać się zawsze można.
Jestem za.
Mnie by się nie chciało podjąć takiego
> wyzwania. Nie wiem czy smakowała by mi dieta vegańska, przeciwko
> wegetariańskiej nie mam nic. Ale i tak się cisz, że nie są to
> witarianie, nie mówiąc już o frutarianach.
> Ale za to najłatwiej byś miała z bretarianinami ;)
Przy takich okazjach można poznać kawałek czyjegoś świata, inne, niż
własny sposoby myślenia i życia.
Lubię to.
--
B.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
77. Data: 2014-10-24 06:51:41
Temat: Re: Ratunku, wegańska ucztaW dniu 2014-10-23 20:57, FEniks pisze:
> Oj, nie wiem, czy o tej porze roku nie miałaby z nimi jeszcze większego
> problemu. ;)
To chyba zależy od regionu.
--
B.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
78. Data: 2014-10-24 10:53:11
Temat: Re: Ratunku, wegańska ucztaXL wrote:
> Dnia Thu, 23 Oct 2014 20:58:58 +0000 (UTC), masti napisał(a):
>
>> XL wrote:
>>
>>> Dnia Thu, 23 Oct 2014 22:21:19 +0200, FEniks napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2014-10-23 22:16, XL pisze:
>>>>> Dnia Thu, 23 Oct 2014 21:53:46 +0200, FEniks napisał(a):
>>>>>
>>>>>> nie są chyba obce
>>>>>> żadnym wyznawcom. Także i Tobie.
>>>>>>
>>>>> A cóż to za wyznanie "wege"?
>>>>
>>>> Głupie pytanie. To tak jakbym spytała - a cóż to za wyznanie post w piątek?
>>>>
>>>
>>> Jeśli znajdę się u Eskimosów, to ze względu na nich nie będę oczekiwała, że
>>> mi świeżą sałatę na ryżu podadzą, tylko spokojnie zjem tę fokę, którą
>>> własnie upolowali
>>
>> ale po uprzednim upewnieniu się, że ja zdezynfekowali i nakłaai
>> sztućcami a nie łapami?
>
> Znajome(sic!) łapy mają te same riketsje, wirusy, bakterie i robaki, co ja.
> Jednakoż w talerzu grzebać sobie też nie pozwolę - ot, savoir vivre, nic
> więcej. Ale tutaj to problem jak widzę...
jaki savoir vivre obowiązuje przy jedzeniu foki u Eskimosów? :)
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
79. Data: 2014-10-24 11:58:14
Temat: Re: Ratunku, wegańska ucztaW dniu 2014-10-24 02:49, XL pisze:
> Nie o tym dyskutuję, z jakich - to niektóre (he he) osoby tutaj
> umyślnie kierują dyskusję na te "śliskie" tory, żeby odwrócić uwagę od
> lapsusa
Ślizganie się na (nomen omen) lapsusach to Twoja specjalność, więc po
cóż ktoś inny miałby to robić.
> Szybciutko tu już przeskoczono aż do religii z wiadomych powodów -
> czyli dlatego, żeby stworzyć pewną AURĘ wokół mnie
Tylko Ty tutaj ograniczyłaś sprawę do religii. Widocznie nie wiesz, że
wyznawać można także światopogląd. Tę AURĘ wokół siebie zatem sama
skwapliwie stwarzasz.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
80. Data: 2014-10-24 11:58:55
Temat: Re: Ratunku, wegańska ucztaW dniu 2014-10-24 06:51, bbjk pisze:
> W dniu 2014-10-23 20:57, FEniks pisze:
>
>> Oj, nie wiem, czy o tej porze roku nie miałaby z nimi jeszcze większego
>> problemu. ;)
>
> To chyba zależy od regionu.
U mnie w każdym razie pomarliby z głodu.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |