Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Raz jeszcze o kochance Raz jeszcze o kochance

Grupy

Szukaj w grupach

 

Raz jeszcze o kochance

następny post »
Data: 2005-08-09 07:55:45
Temat: Raz jeszcze o kochance
Od: "M...@p...onet.pl" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

To miała być miłość na całe życie, miłość, która miała wszystko przezwyciężyć.
A dziś, kiedy staję przed lustrem, widzę dziewczynę, którą zawiódł ktoś
najbliższy i najbardziej ukochany. Zapłaciłam za naiwność miesiącami życia w
związku pozbawionym ciepła, bezpieczeństwa, zaufania&#8230;.
Historia taka jak wszystkie, z banałem w środku i bez morału na końcu&#8230; Taka jak

każda z Was a jednocześnie jak wszystkie wyjątkowa i jedyna&#8230;
4 lata temu wyszłam za maż. Byłam pewna: to ON. Inteligentny, zaradny, dobrze
zarabiający, czuły&#8230;. Ideał. To dla niego rzuciłam chłopaka, z którym byłam 5
długich lat. Dla niego wyprowadziłam się z mojego ukochanego miasta. Byłam
zakochana i taka szczęśliwa&#8230;. Dość szybko okazało się, że jednak nie jest tak
różowo. Ja &#8211; domatorka, zakochana w książkach i typowa humanistka. On &#8211;
dusza
towarzystwa, informatyk o typowo analitycznym umyśle. Ale myślałam, że się
dotrzemy, przecież tak bardzo się kochaliśmy&#8230;. Niecały rok po ślubie zaszłam w
ciążę. Była planowana przeze mnie i przez niego ( tak mi się wtedy wydawało).
Ciążę przechodziłam źle &#8211; dwa razy na patologii ciąży. Bez żadnego wsparcia z
jego strony &#8211; stałam się kłopotliwym balastem. Kubuś urodził się zdrowy &#8211;
dumny
tatuś chwalił się wszystkim znajomym. Potem na 2 miesiące pojechałam z synkiem
do mojej mamy &#8211; w ciągle obcym mieście, bez żadnej kobiecej pomocy nie radziłam

sobie z dzieckiem. Mąż przyjeżdżał, co tydzień nie wykazując specjalnego
zainteresowania swoją kruszynką.
W końcu wróciłam &#8211; w międzyczasie wynajęliśmy większe mieszkanie, mąż zmienił
pracę. Zarabiał więcej, ale pracował po 13 godz. na dobę. Oddalaliśmy się od
siebie. Seks wciąż po porodzie był bolesny, nie miałam ochoty na żadne łóżkowe
zabawy. Na dodatek karmiłam piersią, wiecznie chodziłam niewyspana. Zaczęły się
kłopoty ze zdrowiem Kubusia &#8211; podejrzewano chorobę Hirsprunga, był pod opieką
neurologa dziecięcego&#8230;. Całe dnie spędziłam w Centrum Zdrowia Dziecka. Na
szczęście wszystko jest w porządku. Mąż odsunął się od nas zupełnie &#8211; do
szpitala wozili nas znajomi mojego taty. A mój tylko stwierdził; Bo ty masz
fanaberie jeździć samochodem. Pewnie &#8211; zima, niespełna półroczny człowieczek,
do szpitala 120 km, &#8211; ale to ja mam fanaberie&#8230;. Dodam, że mieliśmy wtedy
wielki
samochód&#8230; Prawie ze sobą nie rozmawialiśmy, płakałam cicho w poduszkę, kiedy on

już spał&#8230;.
Minęło prawie półtora roku od urodzin Kubusia. Pojechałam na działkę na wakacje
z synkiem i moją mamą. On prawie nie dzwonił, ograniczał się do telefonu na
tydzień. I tam się dowiedziałam. Od prawie roku miał kochankę. Babę starszą ode
mnie o 10 lat, brzydką i wulgarną. Co ja się naprzeżywałam&#8230;. Dwie doby uciekły
mi z pamięci, wyłam&#8230;. Powiedziałam mu, że wiem. Ten natychmiast zadzwonił do
kochanki. Biedulka popłakała się, że się więcej nie zobaczą. Przyjechał po
mnie. Obiecał, że z nią zerwie, że to tylko seks, ze nie zaangażował się
uczuciowo, chociaż ona tak, że chce ratować nasze małżeństwo. Ja też chciałam.
W swojej naiwności myślałam, że to moja wina. Że w natłoku codziennych spraw i
kłopotów z synkiem śmiałam o nim zapomnieć. Że to wszystko uda się naprawić.
Marzenia skołowanej baby. Naiwnej idiotki. Następny rok ( ! ) to był horror.
Oczywiście wcale z nią nie zerwał. Drżały mi ręce, gdy słyszała jak dochodzą do
niego kolejne smsy &#8211; w nocy, rano, w dzień. Dziesiątki dziennie. Jak to ona go
kocha i jakim on jest bogiem seksu. Zadzwoniłam nawet do niej, że rujnuje mi
małżeństwo, że zabiera ojca mojemu dziecku. Ale k&#8230;..śmiejąc się perfidnie
odparła, że nie ma czasu na takie filozoficzne dywagacje&#8230;. Schudłam 10 kg wcale

się nie odchudzając. Baba wysyłała sms do mnie klnąc w nich bez przerwy. Albo
próbowała się ze mną zaprzyjaźnić. Jednocześnie namawiała mojego żeby ode mnie
odszedł, bo ja jestem wredną głupią &#8222;k... domową&#8221;. Ile razy on już prawie
się
pakował a ja ryczałam&#8230;. Ile razy obiecywał, że z nią zerwie i po kilku dniach
okazywał się, że to tylko obietnice. Bo podobno ją kochał. Podobno ja mu
poprzez całe życie nie dałam tyle szczęścia, co ona w godzinę. Dodam, że w
ciągu tych miesięcy, co się znali spotkali się jakieś 6 razy. I to, kiedy&#8230;. Jak

ja byłam z Kubą u mamy to on do nas przyjeżdżał&#8230;a ona mieszka 2 km dalej, więc
przy okazji&#8230; Co ja się nadowiadywałam jaką boginią seksu ona jest i jakie ona
ma oczy&#8230;. Co wiecej &#8211; okazano się ze mój mąż jest sadystą. Wiedziałam o
tym
wcześniej, ale nie sądziłam, że aż tak, wydawało mi się to niegroźne, raczej
lekko pikantne&#8230;. Ale przy babie się wyedukował&#8230;. Bił ją kablem do krwi,
babnusem, szpicrutą. Podłączał ją do prądu, bawili się w listing, przypalanie
paioerosami&#8230;, Bo ona tak lubi a jemu się to bicie spodobało. I inny seks już go

nie interesuje i nie podnieca. Dobry Boże, znalazłam jego ogłoszenia na
Internecie, bo poszukiwali partnerki do łóżka&#8230;. On chodził jak w amoku. Ja
ciągle ryczałam, dałam się nawet zbić tym cholernym bambusem, tydzień nie
siedziałam na tyłku, kable nie dała rady, zresztą nie bawi mnie to, nie umiem,
nie mogę, obrzydliwe&#8230;. Jednocześnie zbliżył się do Kuby, wydawało mi się się ze

naprawdę go pokochał&#8230;.Zresztą ciągle powtarzał, że zostaje ze mną nie dla mnie,

bo ja jestem śmieć i &#8222;generator kosztów&#8221;, ale dla Kuby. Baba do mnie
pisała,
żebym im oddała Kubę, ona go chętnie z moim wychowa ( sama ma już 15 &#8211; letnią
córkę i mieszka z jakimś gachem nie-mężem) Pisała mi także, że jestem uległą
szmatą i sąd przy rozwodzie zabierze mi dziecko&#8230;.. Moja mama odcięła się ode
mnie mówiąc, że widziały gały, co brały i że do domu do niej wrócić nie mogę.
Nie pracowałam, nic nie było moje. Do tego kolejne problemy z Kubą &#8211;
podejrzenie, że nie słyszy ( słyszy), teraz jest podejrzewany o autyzm &#8211; Kuba
nie mówi, mimo że ma już 2, 5 lat. W lipcu poszłam do pracy &#8211; to był warunek
męża, że wtedy z nią zerwie. Kuba poszedł do żłobka, gdzie kompletnie sobie nie
radzi. Teraz żłobek jest zamknięty a mój mąż siedzi z nim w domu, bo ma dwa
tygodnie urlopu. A &#8211; Kuby już ni lubi ( cytat), bo to imbecyl, autek i nie daje

się ubrać. Z baba chyba faktycznie zerwał. Od dwóch miesięcy jest spokój. Nawet
jakiś czuły się zrobił i już go nie irytuję&#8230;. Za to dla Kuby&#8230;
potwór&#8230;.. Tak
sobie myślę,&#8230;. Skoro został bo kocha Kubę, to teraz, skoro go nie kocha, to
czemu nie odejdzie? Skoro baba wg niego pewnie czeka, skoro połączyła ich taka
wielka miłość to czemu on jeszcze tu jest? Jak można nie kochać takiego małego
szkraba i wydzierać się do niego???? I jak ja mam żyć? Nie pozbierałam się
jeszcze ,nadal drżą mi ręce gdy widzę, że przychodzą do niego smsy, mimo że są
od znajomych&#8230;. Nie daję sobie rady, nie mam gdzie pójść i sama nie wiem, czy
jeszcze chcę być z nim. Chyba chcę, skoro tak walczyłam o niego&#8230;..



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
09.08 cbnet
09.08 Sarna
09.08 Saliconte
09.08 Anička jíž ne Lipková
09.08 m...@p...onet.pl
09.08 cbnet
09.08 Anička jíž ne Lipková
09.08 cbnet
09.08 Himera
09.08 Himera
09.08 krys
09.08 Saliconte
09.08 Sarna
09.08 cbnet
09.08 cbnet
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6