Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.tpinternet.pl!n
ews.tpi.pl!not-for-mail
From: "Mrowka" <m...@p...wp.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: ...
Date: Sun, 22 Sep 2002 00:20:35 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 55
Message-ID: <amirj9$b24$1@news.tpi.pl>
References: <0...@n...onet.pl> <am07q0$os2$1@news.onet.pl>
<am1mfs$h8r$1@dns.ats.pl> <am1uqr$q8q$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: ph27.warszawa.sdi.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1032647082 11332 213.76.225.27 (21 Sep 2002 22:24:42 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 21 Sep 2002 22:24:42 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:21709
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Studentka" <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:am1uqr$q8q$1@news.onet.pl...
> Wiesz w pewnym sensie Ci zazdroszczę (nie zrozum mnie źle) ale
przynajmniej
> wiesz
> co Twój mąż myśli i czuje. Ja nigdy nie wiem. Bossszz, jak ja bym chcciała
> kiedyś
> szczerze z nim pogadać. On nie widzi nigdy potrzeby rozmów. To są tylko
moje
> monologi.
> Jak mówię o problemach pyta "skończyłaś" - odpowiadam "tak". On - "to
> dobrze" i
> wychodzi. Jak rozmawiać z kimś takim. Chyba nie ma naprawdę nic gorszego
niż
> obojętność.
O rany czy Ty zwiazalas sie z moim Exem?
> I tu masz 100 % racji - tylko jak mówi stare przysłowie - "bo w tym cały
> jest ambaras,
> żeby dwoje chciało na raz" A co jeśli chcę tylko ja i wierz mi próbuję od
7
> lat sklejać
> te nitki, dla syna. Ale mąż nie pozostawia mi cienia nadziei, że coś się
> zmieni. że warto.
> Ile czasu warto próbować ? Kiedy trzeba się poddać, żeby zachować choć
> trochę
> własnego ja i poczucie własnej wartości.
Ja probowalam trzy lata.Dluzej juz nie mialam sily.Bylam klebkiem nerwow i
znienawidzilam faceta.
Od 7 lat jestem z ojcem mojego drugiego dziecka.Gdy go poznalam moje
pierwsze dziecko mialo trzy lata.
To dobry wiek (o ile mozna to tak powiedziec) na zmiany bo jeszcze nie do
konca rozumialo o co chodzi.Teraz gdy ma juz 12 lat wie ze nie moglismy z
jej ojcem sie dogadac i ze teraz ma tak jakby dwoch tatusiow.Z pierwszym
utrzymuje kontakty z drugim mieszka.Moje stosunki z Exem tez sie poprawily i
nawet go polubilam :-)
Uwazam ze nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo.Mysle ze duzym plusem
jest madre rozstanie tzn .nie skakac sobie do oczu,tlumaczyc dziecku
dlaczego tak sie stalo,nie wieszac psow na przyszlym partnerze rodzica,no i
wazne jest aby ten wlasnie drugi partner tolerowal (lub nawet kochal)nasze
dziecko.
Uwazam ze kazdy ma prawo do szczescia i musimy o nie walczyc a nie wegetowac
przy facecie z ktorym nie da sie zbudowac szczesliwego zwiazku.Dziecko jest
szczesliwe wtedy gdy ma zadowolona,usmiechnieta i spokojna mame a nie wtedy
gdy patrzy na klotnie ,awanturty i przepychanki .
Magda
|