Data: 2002-09-21 22:25:55
Temat: Re: ...
Od: "Mrowka" <m...@p...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Studentka" <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:am28rh$i5s$1@news.onet.pl...
> Po prostu jak sam mówi był za młody żeniąc się (22 lata i żadnych
przymusów)
> i myślał, że będzie fajnie, ale jednak okazało się, że nie jest stworzony
do
> życia w rodzinie.
> To (jak sam twierdzi niczyja wina), po prostu po ok. 2 latach zmienił
> zdanie, fascynacja minęła całkowicie
> i stwierdził, że chce być samotnikiem, bo nie potrafi się do nikogo
> dostosowywać i nie zamierza tego robić.
> Coś na zasadzie - jestem jaki jestem, nic nie zrobię dla Ciebie, ale jak
tak
> bardzo chcesz,
> to możesz sobie ze mną pomieszkać. Ale tak naprawde - dlaczego tak się
> zmienił - nie wiem do dziś.
Skad ja to znam....
Moj facet dla odmiany byl tak nauczony:zero obowiazkow,babe ma sie po to aby
ugotowala,posprzatala i podala pod paszcze panu i wladcy.A on wystarczy ze
jest.
Gdy chcialam z nim pogadac to mowil:masz problem to napisz do "Przyjaciolki
" i bylo po rozmowie.
Dobrze, że mam syna -
> dla niego żyję, ale wiem
> że lata szybko lecą i usamodzielni się, wydorosleje, założy własną
rodzinę,
> a wtedy okaże się, że całe
> życie spędziłam na klejeniu czegoś co i tak sie rozpadło, a wtedy będzie
juz
> za póżno na nowy start.
No wlasnie i ja sie tego balam,wiec zmienilam swoje zycie zanim byloby za
pozno....
Magda
|