Data: 2005-03-30 18:08:54
Temat: Re: 12 lat roznicy
Od: "idiom" <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:d2eoja$rst$1@news.onet.pl...
> A co wg Ciebie dla przeciętnej (około) 30-latki jest powodem do zakochania
> się? Pytam poważnie :-)
> Nie powodem do miłości, ale właśnie do zakochania się w kimś (aspekt
> przeprowadzki celowo pomijam).
> Bo dla mnie te powody mogą być identyczne zarówno w wieku -nastu jak
> i -dziesięciu lat.
Hmmmm.... Mam wrażenie, że niedoceniasz "doświadczenia życiowego", jakie
zbieramy przez 12 lat życia ;)
To, co jest powodem do zakochania 30-latki wynika IMHO równiez z tego, czego
doświadczyła i co okazało się dla niej ważne.
12 lat temu wystarczało mi, że chłopak był miły, przystojny ;) i
zainteresowany mną, bym się zakochała. Dwanaście lat później mogę
zdecydowanie stwierdzić, że co jakiś czas spotykam miłych, dość przystojnych
facetów - część z nich jest mną zainteresowana, a mimo tego nie zakochuję
się tylko z tych trzech powodów. Chociażby dlatego, że wiem, że przyczyn
zainteresowania może być kilka ;)
Jako przeciętna 30-latka stwierdzam zdecydowanie - lista powodów do
zakochania zdecydowanie mi się wydłużyła przez tę nieco ponad dekadę.
14 lat temu (specjalnie wydłużyłam ten okres, bo mając nieco ponad 17 lat
zakochałam się śmiertelnie i tym razem już na dłużej i mi częstotliwość
spadła ;) ) zakochiwałam się średnio raz w miesiącu :D
pozdrawiam
Monika
|