Data: 2004-12-04 17:03:57
Temat: Re: A czego się wysępić nie udało?
Od: "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Janusz Czapski" <j...@t...pl> wrote in
news:coo965$o3i$1@nemesis.news.tpi.pl:
> Nie ma co gadać o tym ile się wysępiło w tym roku. Wysępione i już.
> Darczyńcom wdzięczność i podziękowania wyrażone były wielokrotnie.
> Może jednak nie od rzeczy byłoby popisać o tym czego się wysępić nie
> udało choć jakieś kroki sępiące podejmowane były.
Noo.. jeszcze tydzien temu bym napisala, ze nie udalo mi sie wysepic
takiego jednego czosnka, ale wlasnie dotarl do rak moich i obecnie sie nad
nim trzese :-)
O takie cos :-)
http://www.matissimo.com/spring03/spring03-Pages/Ima
ge1.html
I jestem uszczesliwionym sepem :-)
A co miałam na oku i sie nie dalo wysepic? Chyba nic. Nawet wysepilam
rzeczy, ktorych nie sepilam..
A nie, mimo podchodow nie udalo mi sie wysepic Asphodelus albus.. byl
laskaw zdechnac po zimie w calosci i nie bylo juz skad sepic :-(
Pozdrowienia - Ewa Sz.
|