Data: 2012-02-29 07:49:32
Temat: Re: A jednak smalczyk!
Od: "Qrczak" <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia dzisiejszego niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
> Dnia Wed, 29 Feb 2012 00:52:46 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> Zdrowie to taka nic nie znacząca sprawa, dopóki się jest
>> samemu zdrowym.
>> Naoglądałam się chyba za dużo. Tak czy siak życzę zdrowia, bo to jest
>> najważniejsze.
>
> Pewnie, że chcę być zdrowa. Każdy chce. Tyle ze jeden wielki stres mam z
> głowy - dzieci już dorosłe. Liczenie na to, ze będzie się żyło zawsze,
> minęło wraz z dzieciństwem, a moje dzieci też już od dawna wiedzą, że
> mamusia kiedyś umrze.
>
> Mój mąż ostatnio rozmawiał ze swoim starszym o 5 lat bratem, strasznym
> hipochondrykiem. Kiedy ten przekonywał go, że trzeba się badać na
> wszystkie strony, mąż stwierdził: "Spoko, w naszej rodzinie umieramy na
> udary". Tamten zbladł.
> Chyba do tego momentu naprawdę wierzył, że jak będzie jadł marchewkę,
> badał się i spał 8 godzin, to będzie żył do setki.
Zresztą nawet ile by nie żył, jednak w końcu umrze.
Qra
|