Data: 2005-12-12 23:08:41
Temat: Re: Absinth
Od: Konrad Kosmowski <k...@k...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jackare, dnia pon 12 gru 2005:
> > Absynt u nas też teraz siakiś Polmos robi ewentualnie to w sumie jest
> > piołunówka.
> No właśnie, a absynt jest u nas zakazany.
> Ta piołunówka ma normalne 38-40% vol a prawdziwy absynt od 50% w górę.
Możliwe, że taki jest woltaż ale to nie woltaż jest zakazany. :)
Rozchodzi się o metodę destylacji.
> W Czechach i Słowacji ja widziałem tylko dwa rodzaje (nie wiem, może jest
> ich więcej) i obydwa piłem.
Jest więcej. :)
> Obydwa są niezłe ale moim zdaniem lepszy jest
> ten droższy.
Z reguły droższy alkohol jest lepszy. ;)
> Straszne są po tym banialuki :-))...............
Jak po każdym mocnym alkoholu. IMHO to efekt placebo, spożywania czegoś
zakazanego. Abzynt ma (a raczej miał) odpowiednie skutki przy
*długotrwałym* (nie jednorazowym) zażywaniu, trochę to przeciążało
układ nerwowy i mogło np. prowadzić do epilepsji. Ale niech mnie ktoś
poprawi jak się mylę. ;)
> IMHO nie ma sensu pićtego 'na skosztowanie"- trzeba się tym przynajmniej
> raz upić, a naprawde nie trzeba wiele :-)
No właśnie nie jest trudno się tym upić. ;)
> No i nie przesadzać z częstością używania- nie na darmo jest zakazany....
Właśnie o to chodzi - nie substancja tylko dawka.
--
+ ' .-. .
. http://kosmosik.net/ * ) )
* . . '-' . kK
|