Data: 2018-09-18 01:18:52
Temat: Re: Arszenik w ryzu
Od: Animka <a...@t...nieja.wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2018-09-17 o 22:52, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pani Ewa napisała:
>
>>> Dzisiaj wszystkie, nawet te najdroższe, robione są z plastiku.
>>
>> Tzn? Masz na myśli, że mają dodatek lycry? Na moich spodniach
>> jak byk napisane, że bawełna. No, 98% bawełny, reszta to lycra.
>
> Nie będę teraz po nocach wszystkiego z szaf wyciągał, ale zwykle
> nie jest nic napisane, albo jest "polyester" -- i to w stężeniu
> wyższym niż 2%. Kiedyś robiłem to i owo w branży tekstylnej,
> już ładnych parę lat temu. Ale pamiętam, że już wtedy przędza
> bawełniana była w zasadzie nie do kupienia. Obawiam się, że taki
> "napis jak byk", to może być, za przeproszeniem, bullshit.
>
> Nie trzeba być znawcą, by zauważyć, że "ten" i "tamten" dżins
> to zupełnie co innego. Jeśli we współczesnych spodniach ktoś
> nie zrobi dziury we fabryce, to ich nosiciel sam tego zrobić
> nie zdoła. Tamte spodnie przecierały się średnio po pół roku.
> A na przetarciach czy przedarciach wiać było, jak przędza osnowy
> rozprzędza się na pędzelki bawełnianych włókienek. Ta osnowa
> zwykle była biała -- nie wiem, może to specyfika tego splotu
> i barwienia indygo, barwnik wnikał w nitki wątku, do osnowy nie
> docierał, a jeśli, to słabo. Osnowę chyba wcześniej zastąpili
> czymś sztucznym. Teraz widzę i w wątku cienkie wytrzymałe białe
> nici, w całości zachowane. Oraz przecierające się nieco niebieskie
> (czort wie czym zaniebieszczone).
Trzeba zakladać czarne albo niebieskie majtki pod takie spodnie, bo
białe przejdą farbą.
--
animka
|