Data: 2018-09-19 14:52:47
Temat: Re: Arszenik w ryzu
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 2018-09-19, Robert Wańkowski <r...@w...pl> wrote:
> W dniu 2018-09-19 o 09:56, XL pisze:
>> Marcin Debowski
>>>
>>> Dimetylortęć. Babka, chemik. Kapnęlo jej tym na lateksową rękawiczke,
>>> która miała ubraną.
>>
>> Może gdyby rozebrała tę rękawiczkę, nie byłoby sprawy...
>> :-|
>>
> Tak uczyniła.
Badania wykazały, że dimetylortęci taka rękawiczka zajmuje ca
kilkanaście sekund, aby się przez nią przedostać - innymi słowy, babka
powinna ją zdjąć natychmiast, czego nie uczyniła. Dokończyła sprzątac i
dopiero wtedy.
Tylko mnie zastanawia, że sprzątała w takiej uświnionej rękawiczce.
Przyznam, że sam bym ją do sprzatania zdjął (i założył nową) aby nie
uświnić tym sprzętów. Co prawda dimetylortęc ma dosyć wysoką prężność
par, ale znowu nie aż tak wysoką, aby momentalnie odparować, a jak
niektóre rzeczy potrafią "wejść" w przedmiot to wystarczy popracować z
podstawowymi akrylatami, czy innym lotnym śmierdzidłem aby się szybko
przekonać.
--
Marcin
|