Data: 2018-09-19 15:35:01
Temat: Re: Arszenik w ryzu
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 2018-09-19, Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
> Pan Marcin Debowski napisał:
>
>>> Na wszelki wypadek miejsce zasypać sproszkowaną siarką. Siarczki rtęci
>>> z malutkich kropelek tworzą się łatwo, za to sublimują trudno. To można
>>> za jakiś czas bezpiecznie wessać odkurzaczem.
>>
>> Bym się bał potem takiego odkurzacza. Fakt, że drobinek w szczelinach
>> inaczej się nie da, ale pewnie kupiłbym do tego tani odkuracz i go po
>> tym wyrzucił. Problem w tym, że to zasysane powietrze najcześciej jest
>> też używane do chłodzenia silnika gdzie dziać się mogą różne rzeczy,
>> a filtry, nawet HEPA doskonałe nie są.
>
> Przy takim podejściu do sprawy trzeba by przyjąć, że miejsca, w których
> kiedyś leżała kropelka rtęci z termometru, nie będą odkurzane nigdy.
Kropelkę to można opanować bezodkurzaczowo. Problem się robi jak tego
jest więcej. Siarką zasypać oczywiście trzeba, ale potem to za jakiś
czas zmiesć ile się da jakąś zmiotką, czy nawet na mokro, a dopiero
potem ewentualnie odkurzaczem. Przy większej ilości zdecydowanie
odkurzacza bym nie ryzykował.
> Siarka po prostu minimalizuje ryzyko. Poza tym jest pomocna, gdy rtęć
> wpadnie w szparę, z której nijak się tych kropelek wydłubać nie da
> (można próbować srebrnym drucikiem).
>
>> Zresztą, nawet jakby optymistycznie zakładać, nie było drobinek
>> metalicznej rtęci, to zdaje się, że wolna rtęć występuje też
>> spontanicznie w złożach cynobru, więc proces w jakimś stopniu
>> jest odwracalny (w sensie uwolnienia rtęci).
>
> Wiadomo, że uwolniona? Czy złoże cynobru nie powstało ze spotkania
> (spontanicznego lub nie) metalicznej rtęci z siarką?
Z tego co widze, to minerał hydrotermalny więc raczej nie.
Wolna rtęć pojawia się w nim najpewniej w skutek powolnego utleniania.
--
Marcin
|