Data: 2018-09-19 16:22:15
Temat: Re: Arszenik w ryzu
Od: Paweł Pawłowicz <pawel.pawlowicz13@gmailDOTcom>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 19.09.2018 o 15:17, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan Marcin Debowski napisał:
>
>>> Na wszelki wypadek miejsce zasypać sproszkowaną siarką. Siarczki rtęci
>>> z malutkich kropelek tworzą się łatwo, za to sublimują trudno. To można
>>> za jakiś czas bezpiecznie wessać odkurzaczem.
Czytałem kiedyś publikację, w której stwierdzono, że metoda zasypywania
siarką jest mało skuteczna. Autorzy sugerowali zasypanie pyłem cynkowym,
podobno powstający amalgamat trudno uwalnia rtęć. Sam nie mam żadnych
doświadczeń w tej kwestii, i niech już tak zostanie.
>> Bym się bał potem takiego odkurzacza. Fakt, że drobinek w szczelinach
>> inaczej się nie da, ale pewnie kupiłbym do tego tani odkuracz i go po
>> tym wyrzucił. Problem w tym, że to zasysane powietrze najcześciej jest
>> też używane do chłodzenia silnika gdzie dziać się mogą różne rzeczy,
>> a filtry, nawet HEPA doskonałe nie są.
>
> Przy takim podejściu do sprawy trzeba by przyjąć, że miejsca, w których
> kiedyś leżała kropelka rtęci z termometru, nie będą odkurzane nigdy.
> Siarka po prostu minimalizuje ryzyko. Poza tym jest pomocna, gdy rtęć
> wpadnie w szparę, z której nijak się tych kropelek wydłubać nie da
> (można próbować srebrnym drucikiem).
Wystarczy miedziany :-)
P.P.
|