Data: 2018-09-19 17:50:49
Temat: Re: Arszenik w ryzu
Od: Paweł Pawłowicz <pawel.pawlowicz13@gmailDOTcom>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 19.09.2018 o 16:25, XL pisze:
> Paweł Pawłowicz <pawel.pawlowicz13@gmailDOTcom> wrote:
>> W dniu 19.09.2018 o 09:55, XL pisze:
>>> Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> wrote:
>>>> On 2018-09-15, Robert Wańkowski <r...@w...pl> wrote:
>>>>> Był jakiś film lub coś pokrewnego może o rtęci.. chyba o rtęci :-).
>>>>> Początkowa scena miała przedstawiać ręce, które zanurzają się w rtęci.
>>>>> Ponoć reżyser musiał sam, bo nie było chętnych.
>>>>> Co to był za film... może reportaż...?
>>>>
>>>> Pamiętam obrazek, zdaje sie z Księgi Pierwiastków, przedstawiający
>>>> jakiegoś starozytnego, arabskiego ewentualnie hinduskiego możnowładcę
>>>> pływajacego na dywanie w baseniku z rtęcią.
>>>>
>>>
>>> Rteć intensywnie SUBLIMUJE
>>
>> Sublimacja to przemiana ciała stałego w gaz.
>
> Tak, ale w przypadku rtęci można dyskutować nad jej stanem skupienia - bo
> NIE JEST to typowa ciecz, lecz metal.
Czyli ciecz nie jest cieczą...
>> W przypadku rtęci
>> sublimacja nie ma znaczenia praktycznego. Natomiast *parowanie* rtęci
>> silnie zależy od temperatury. W temperaturze kilkunastu stopni rtęć jest
>> bezpieczna,
>
> Nieprawda. Nie jest. Cały czas paruje, tylko wolniej. Ważny tu jest czas
> parowania.
Popatrz na wykres zależności prężności par rtęci od temperatury.
>> znaczenie toksykologiczne może mieć powyżej 30C.
>
> Nieprawda. Paruje i w niższej temperaturze, tylko wolniej. Ale jeśli
> wystarczajaco długo, to może i zabić.
Oczywiście, że paruje. Może też zostać wchłonięta przez człowieka,
wówczas ustala się równowaga między absorbowaniem rtęci i jej usuwaniem
z organizmu. Ze względu na niską prężność pary rtęci w niskich
temperaturach stężenie rtęci w tkankach nie osiąga niebezpiecznego poziomu.
>> Jeśli więc
>> ktoś ma ogrzewanie podłogowe i rozleje rtęć, to powinien podjąć
>> działania detoksykacyjne.
>
> Jeśli nie ma takiego ogrzewania, to też. Rtęć paruje także w temp.
> pokojowej, tylko wolniej. Ważna jest tu jej ilość, a dokładniej
> powierzchnia parowania. Czyli - jeżeli w temp. 30 st C rtęć zalega w
> wąskiej i głębokiej szczelinie podłogi, to mniej jej wyparuje w jednostce
> czasu niż wtedy, gdy w temp. pokojowej jest cienko rozlana w postaci sporej
> kałuży.
>
>> W przypadku rozbitego termometru rtęciowego
>> pozbierać kropelki rtęci (broń Boże odkurzaczem) i zapomnieć o sprawie.
>
>
> Nieprawda. Po pierwsze temperatura w odkurzaczu szybko się podnosi, co
> sprawia, że rtęć intensywnie paruje. Zatem BROŃ BOŻE ODKURZACZ!
Czy Ty w ogóle czytałeś, co napisałem?
P.P.
|