Data: 2018-09-19 22:07:22
Temat: Re: Arszenik w ryzu
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Paweł Pawłowicz <pawel.pawlowicz13@gmailDOTcom> wrote:
> W dniu 19.09.2018 o 16:25, XL pisze:
>> Paweł Pawłowicz <pawel.pawlowicz13@gmailDOTcom> wrote:
>>> W dniu 19.09.2018 o 09:55, XL pisze:
>>>> Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> wrote:
>>>>> On 2018-09-15, Robert Wańkowski <r...@w...pl> wrote:
>>>>>> Był jakiś film lub coś pokrewnego może o rtęci.. chyba o rtęci :-).
>>>>>> Początkowa scena miała przedstawiać ręce, które zanurzają się w rtęci.
>>>>>> Ponoć reżyser musiał sam, bo nie było chętnych.
>>>>>> Co to był za film... może reportaż...?
>>>>>
>>>>> Pamiętam obrazek, zdaje sie z Księgi Pierwiastków, przedstawiający
>>>>> jakiegoś starozytnego, arabskiego ewentualnie hinduskiego możnowładcę
>>>>> pływajacego na dywanie w baseniku z rtęcią.
>>>>>
>>>>
>>>> Rteć intensywnie SUBLIMUJE
>>>
>>> Sublimacja to przemiana ciała stałego w gaz.
>>
>> Tak, ale w przypadku rtęci można dyskutować nad jej stanem skupienia - bo
>> NIE JEST to typowa ciecz, lecz metal.
>
> Czyli ciecz nie jest cieczą...
>
>>> W przypadku rtęci
>>> sublimacja nie ma znaczenia praktycznego. Natomiast *parowanie* rtęci
>>> silnie zależy od temperatury. W temperaturze kilkunastu stopni rtęć jest
>>> bezpieczna,
>>
>> Nieprawda. Nie jest. Cały czas paruje, tylko wolniej. Ważny tu jest czas
>> parowania.
>
> Popatrz na wykres zależności prężności par rtęci od temperatury.
>
>>> znaczenie toksykologiczne może mieć powyżej 30C.
>>
>> Nieprawda. Paruje i w niższej temperaturze, tylko wolniej. Ale jeśli
>> wystarczajaco długo, to może i zabić.
>
> Oczywiście, że paruje. Może też zostać wchłonięta przez człowieka,
> wówczas ustala się równowaga między absorbowaniem rtęci i jej usuwaniem
> z organizmu.
Nieprawda. Rtęć NIE JEST wydalana z organizmu. Trwale wiąże się z jego
białkami i kumuluje w nim.
> Ze względu na niską prężność pary rtęci w niskich
> temperaturach stężenie rtęci w tkankach nie osiąga niebezpiecznego poziomu.
>
>>> Jeśli więc
>>> ktoś ma ogrzewanie podłogowe i rozleje rtęć, to powinien podjąć
>>> działania detoksykacyjne.
>>
>> Jeśli nie ma takiego ogrzewania, to też. Rtęć paruje także w temp.
>> pokojowej, tylko wolniej. Ważna jest tu jej ilość, a dokładniej
>> powierzchnia parowania. Czyli - jeżeli w temp. 30 st C rtęć zalega w
>> wąskiej i głębokiej szczelinie podłogi, to mniej jej wyparuje w jednostce
>> czasu niż wtedy, gdy w temp. pokojowej jest cienko rozlana w postaci sporej
>> kałuży.
>>
>>> W przypadku rozbitego termometru rtęciowego
>>> pozbierać kropelki rtęci (broń Boże odkurzaczem) i zapomnieć o sprawie.
>>
>>
>> Nieprawda. Po pierwsze temperatura w odkurzaczu szybko się podnosi, co
>> sprawia, że rtęć intensywnie paruje. Zatem BROŃ BOŻE ODKURZACZ!
>
> Czy Ty w ogóle czytałeś, co napisałem?
>
> P.P.
>
Tak - polecasz uzycie ODKURZACZA i zapomnienie o sprawie.
LOL
--
XL
|