Data: 2003-08-24 16:25:36
Temat: Re: Bablowica
Od: maruda - Ryszard <maruda_smurf@#gdynia.mm.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2003-08-24 18:05, osoba przedstawiająca się jako 'adal' zechciała
zauważyć:
> Użytkownik "maruda - Ryszard" <maruda_smurf@#gdynia.mm.pl> napisał w
> wiadomości news:bi7vkh$ll4$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Dnia 2003-08-23 15:00, osoba przedstawiająca się jako 'adal' zechciała
>> zauważyć:
>>
>> Komu tak ufasz? Hipermarketom, które tak długo pielęgnują mięso, aż
>> zostanie sprzedane? Masz pewność że będą miały skrupuły w stosunku do
>> źródła poczodzenia?
> Miesko jadam nie za czesto, a moja kolezanka malzonka (wybitnie
> miesozerna SZTUKA - chociaz nie wyglada ;-) kupuje je w zaprzyjaznionym
> prywatnym sklepie miesnym (ten sam od ladnych paru lat - bez wpadki) gdzie
> moze sobie zacny kawalek zamowic, powybierac, poMARUDzic ;-)
>
>> Jaką masz pewność, że lis nie narobi na grządki z sałatą czy pole z
>> truskowkami? A na terenach przymiejskich lis bardzo szybko zajmuje
>> stanowisko kota (o dziwo), o ile jakiś mądry zarząd kotów się pozbył.
>>
> Rzeczywiscie masz racje, ja tylko do czasu przeczytania tego artykulu zylem
> w nieswiadomosci narastajacego zagrozenia!
>>
>> Podejrzewam, że bąblowiec, jak inne tego typu pasożyty nie rozwijają
>> się w ciągu jednej doby do stadium przez Ciebie opisanego. Większość z
>> pasożytów w średniozaawansowanym stadium leczy się farmakologicznie
>> (aż dwa dni). Nie mając pewności, co do źródeł pochodzenia różnych
>> surowców spożywczych oraz higieny osób je obrabiających, możesz
>> okresowo poddawać się badaniom na jaja pasożytów. Nie jest to zbyt
>> bolesne... kupujesz w aptece pojemniczek z łyżeczką, napełniasz go
>> umiarkowanie i oddajesz do pracowni analitycznej. Przepraszam
>> wszystkich za niestosowność tematu na prk.
>>
> W tym przypadku chyba jedyna metoda jest usuniecie tego swinstwa
> operacyjnie i to bez 100%wej pewnosci :-(((
>
> O'k popytam jeszcze u znajomych lekarzy, moze oni rozwieja moje
> watpliwosci? A na razie.... znaczy sie drogi Ryszardzie, jak bede kupowal
> grzybki to od razu do apteki po stosowny pojemniczek? ;-)
>
No właśnie nie wiem, czy istnieją dobre metody sterylizacji grzybków
bez utraty ich smaku, zapachu tudzież wyglądu...
R.
|