Data: 2016-08-14 22:28:24
Temat: Re: Bób prażony
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pan Dariusz K Ładziak napisał:
>>> Takie dobre, że aż szkoda, że sezon się kończy.
>>
>> Istnieją zamrażarki.
>
> Mrożony to nie to. Bób, żeby nabrał smaku, musi być gotowany aż wyraźnie
> ściemnieje. Mrożenie niestety niszczy ściany komórek i bób w trakcie
> gotowania zbyt szybko mięknie - i mamy do wyboru bób o właściwej
> konsystencji ale zielony i z posmakiem surowizny, albo bób brązowy, o
> właściwym smaku, ale zupełnie rozgotowany na paćkę.
Lubię zielony, "z posmakiem surowizny". ICMPTZ?
> A kto jeszcze pamięta bób suszony - zbierany w stanie prawie dojrzałym,
> z pociemniałą skórką i ususzony jak fasola? Przecież kiedyś tak właśnie
> bób traktowano - ziarna strączkowych były zapasem na zimę!
Ja.
--
Jarek
|