Data: 2001-11-07 12:55:05
Temat: Re: Bylem tydzien temu na Ukrainie na weselu przyjaciela...
Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>
Pokaż wszystkie nagłówki
> -Wedzony karp, ale nie taki zwykly bo ze skory wyjeto miecho i osci,
> oddzielono osci i zmielono z przyprawami a skore nadziano na powrot i
> pokrojono na "dzwonka" (pysznosci)
gefillte fisz?
> - panierowana watrobka (pychota)
s griczkoj? Jadłem w Moskwie, dobre!
> - panierowana... kaszanka.... (super)
nie jadłem. Fajnie brzmi!
> - swietne wina (choc ukrainski wyrob) slodkie do bani, ale wytrawne... mmmm
a po nazwiskach je znasz?
> - zapiekane nalesniczki (slodkie) z nadzieniem z grzybkow i... watrobki z
> jajkiem.... rewelka....
> - rolada ze slodkiego (grubego) wafla z nadzieniem... a jakże miesnym...
> heh.jak sobie przypomne cos jeszcze to napisze...ale probowalem
> wszystkiego...
no to jeszcze przepisy wyczaruj, bo wygląda wszystko fajnie.
> We dwoch zaspiewalismy panu mlodemu piosenke Kukiza o koncu dobrego zycia
> ;-)
a kakaja to piesnia?
Waldek
|